Trzy osoby trafiły do szpitala po tym, jak doszło do rozszczelnienia rury doprowadzającej wodę siarczkową do jednego z pensjonatów w Busku-Zdroju (Świętokrzyskie). W wyniku zdarzenia z budynku ewakuowano 36 osób.
Około 14.30 w poniedziałek służby ratunkowe zostały powiadomione o rozszczelnieniu rury doprowadzającej wodę siarczkową do pensjonatu.
Jak przekazał st. kpt. Marcin Bajur, oficer prasowy świętokrzyskiej straży pożarnej, w poniedziałek po południu w Busku-Zdroju doszło do rozszczelnienia rury doprowadzającej wodę siarczkową do jednego z pensjonatów, co doprowadziło do zalania piwnicy budynku.
Opary siarki powstałe wskutek odparowania wody stanowiły zagrożenie dla osób przebywających w obiekcie. Na miejsce zdarzenia skierowano siedem zastępów straży pożarnej, w tym specjalistyczną grupę ratownictwa chemicznego z Kielc.
Asp. szt. Tomasz Piwowarski, oficer prasowy buskiej policji powiedział PAP, że wskutek zdarzenia poszkodowane zostały trzy osoby. Z ustaleń policji wynika, że do piwnicy najpierw wszedł 24-letni mężczyzna, który prawdopodobnie próbował zakręcić zawór doprowadzający wodę do obiektu. Ze względu na duże stężenie siarki w powietrzu mężczyzna zasłabł.
Potem do piwnicy zeszli jego rodzice, 61-letnia kobieta i 57-letni mężczyzna, którzy również stracili przytomność. Na miejsce wezwano ratowników. Pierwsi dojechali policjanci, którzy ewakuowali małżeństwo, a strażacy wyciągnęli 24-latka. Wszyscy trafili do szpitala, przy czym młody mężczyzna doznał ciężkiego zatrucia.
„Z budynku ewakuowano 38 osób, w tym 26 pensjonariuszy i 12 członków personelu” – przekazał asp. szt. Piwowarski.
Trwa ustalanie okoliczności zdarzenia. Na miejscu pracowało siedem zastępów straży pożarnej.
(PAP)