Papież Franciszek zaapelował w środę do Polaków, by… nadal okazywali gościnę uchodźcom z Ukrainy. Podczas audiencji generalnej w Watykanie mówił o migracji, podkreślając, że jej problemu nie rozwiąże „militaryzacja granic” ani odpychanie ludzi.
– Od kilku lat okazujecie ogromną samarytańską pomoc i zrozumienie wojennym uchodźcom z Ukrainy. Bądźcie nadal gościnni wobec tych, którzy stracili wszystko i przybywają do was, licząc na wasze miłosierdzie i braterską pomoc – powiedział papież, zwracając się do Polaków podczas spotkania na placu Świętego Piotra.
– Niech wspiera was w tym Święta Rodzina z Nazaretu, która również w chwili zagrożenia szukała schronienia w obcym kraju. Niech Bóg was błogosławi – dodał Franciszek.
Na początku audiencji wyjaśnił, że postanowił odłożyć zwykłą katechezę i poświęcić ją migrantom, którzy „również w tej chwili przemierzają morza i pustynie, szukając pokoju i bezpieczeństwa”.
– Wszyscy możemy zgodzić się co do jednego: na tych morzach i na tych pustyniach nie powinno być dzisiaj migrantów. Ale nie osiągniemy tego rezultatu poprzez bardziej restrykcyjne prawo, militaryzację granic ani poprzez odpychanie ich – oświadczył papież.
Jak podkreślił, „osiągniemy to natomiast poprzez poszerzenie bezpiecznych i legalnych dróg dostępu dla migrantów, poprzez ułatwienie udzielania schronienia osobom uciekającym przed wojną, przemocą, prześladowaniami i różnymi kataklizmami”.
– Osiągniemy to ułatwiając w każdy sposób globalne zarządzanie migracjami, oparte na sprawiedliwości, braterstwie i solidarności, a także łącząc siły, by zwalczać handel ludźmi i powstrzymać przestępców – przemytników bezlitośnie wykorzystujących nędzę innych – dodał.
Franciszek wyraził uznanie dla „wysiłków wielu dobrych samarytan, którzy starają się ratować i ocalić rannych i porzuconych na szlakach rozpaczliwej nadziei na pięciu kontynentach”. – Ci odważni mężczyźni i kobiety są znakiem człowieczeństwa, które nie daje się zarazić przez złą mentalność obojętności i odrzucenia – dodał.
– Zjednoczmy nasze serca i siły, aby morza i pustynie nie były cmentarzami, lecz przestrzeniami, na których Bóg może otworzyć drogi wolności i braterstwa – zaapelował.
Papież modlił się też o pokój na Ukrainie, w Palestynie, w Izraelu i innych krajach, gdzie trwają wojny.