18-letni James Martin został skazany na 26 miesięcy więzienia za incydent, który miał miejsce pod centrum islamskim w Scarborough, w hrabstwie North Yorkshire w Anglii. Czym w głównej mierze zawinił nastolatek? Machał flagą i wykrzykiwał niecenzuralne słowa.
18-latek został aresztowany 8 sierpnia o godzinie 22:00 czasu brytyjskiego za zakłócanie porządku publicznego. Młody mężczyzna machał flagą narodową, krzyczał i używał „wulgarnego języka” przed budynkiem, w którym modlili się islamiści. Przy aresztowanym znaleziono torebkę z podpałkami.
Incydent miał miejsce w okresie, gdy w Wielkiej Brytanii trwały zamieszki, których zarzewiem było zamordowanie przez 17-latka trzech dziewczynek. Protestujący sprzeciwiali się brytyjskiej polityce imigracyjnej.
Nastolatkowi postawiono zarzuty nękania na tle rasowym lub religijnym, posiadania przedmiotów z zamiarem zniszczenia lub uszkodzenia mienia oraz utrudniania pracy funkcjonariuszowi policji. Oskarżony przyznał się.
Wyrok jest jednak szokujący. 18-latek spędzi aż 26 miesięcy za kratkami za machanie flagą narodową i wykrzykiwanie niecenzuralnych słów. Sędzia Sean Morris, który wydał wyrok w Sądzie Koronnym w Yorku, podkreślił, że „konsekwencje mogły być śmiertelne”, gdyby oskarżony użył znalezionych przy nim podpałek.
Argumentując wyrok stwierdził, że Martin „zhańbił” flagę, którą machał podczas incydentu. Zwrócił uwagę na fakt, że w mediach społecznościowych tego dnia pojawiały się „ekstremistyczne wezwania do podpalania miejsc związanych z islamem”. Podkreślił, że wyrok ma służyć jako przestroga dla innych młodych ludzi, pokazując, że „działania mają konsekwencje”.
18-latek nie miał wcześniej zatargów z prawem. Sędzia, wydając wyrok, podsumował, że oskarżony „straci wszystko z powodu jednej nocy głupiego zachowania”.