Niektórzy mają tendencję do chodzenia na skróty – mówił o działaniach Konfederacji Grzegorz Braun. Europoseł, który był gościem Marcina Roli w telewizji wRealu24 stwierdził, iż sam jest ciekaw tego, co dalej z koalicją Ruchu Narodowego, Korony oraz Nowej Nadziei.
W kwestii tego, co dzieje się obecnie z Konfederacją, Braun stwierdził, że „sam się o to pyta”. – Konfederacja Korony Polskiej, którą wraz z Włodzimierzem Skalikiem reprezentuję w Radzie Liderów Konfederacji Wolność i Niepodległość, zawsze stała na stanowisku, że dobrze jest używać statutowych procedur i dobrze jest pozwolić ciałom, gremiom, organom statutowym Konfederacji – podkreślił europoseł.
– Zawsze się za tym opowiadaliśmy, także i w tej chwili i nie musimy ani wymyślać ani stanowiska ani zmieniać zdania – wskazał Braun. – Jesteśmy zwolennikami pracy zgodnej ze statutem, więc wnioskowaliśmy o zwołanie Kongresu, opowiadaliśmy się za wykorzystaniem sprawdzonych procedur, takich jak procedura prawyborcza – uważamy, że to bardzo dobrze się udało – dodał.
– Byliśmy za tym, żeby cokolwiek czyni, jakiekolwiek decyzje podejmuje Rada Liderów Konfederacji, by działo się to w pełnej otwartości na opinię publiczną i wewnątrzkonfederacką, na naszych działaczy, na nasze struktury i w pełnej otwartości na nasze otoczenie najbliższe, prawackie bański i w pełnej otwartości w ogóle na publiczność, nie tylko naszych sympatyków, ale wyborców także innych partii, właśnie dlatego, że renomę Konfederacji pozytywną budowała gra w jawność – powiedział.
Europoseł przypomniał, że Konfederacja była oparta na „realnym współdziałaniu, bez iluzji wielkich zjednoczeń”, a także podkreślił, iż odbywało się to z „dotrzymywaniem pewnych reguł, praw ustawowych, ale też i statutowych i z dotrzymywaniem pewnych dżentelmeńskich umów”. Braun wskazał, że zarówno jego, jak i Skalika, martwi szczególnie to, że „nie wszyscy są tego samego zdania”.
Lider Korony przyznał, iż odpowiedział „na okrągło, ale stanowczo”.
Dopytywany przez Rolę o to, co dalej z Konfederacją, Braun stwierdził, że „sam jest ciekaw”. – Wiemy, że zostały złożone wnioski nie tylko przez nas na forum Rady Liderów (…) ale zostały złożone przez rozmaite osoby do sądów powszechnych i to są wnioski o ustanowienie kurateli sądowej nad Konfederacją i tutaj nie ma mądrych. Nie ma takiego kota, którego nie dałoby się wykręcić ogonem przez sądem Rzeczypospolitej Polskiej, więc nie wiemy do czego to doprowadzi – powiedział.
Europoseł podkreślił, że Korona jest zwolennikiem „działań i trybu podejmowania decyzji nie kuluarowego, nie gabinetowego, nie w trybie nieformalnych paktów, nie daj Boże zmów, ale w trybie statutowym, proceduralnym”. – Po to właśnie są partie polityczne, po to są statuty, po to są procedury, żeby były wykorzystywane. Dla niektórych to jest nudne i żmudne. Niektórzy mają tendencję do chodzenia na skróty i furda statut, pal sześć procedury, bo szybciej można ustalać pewne rzeczy w trybie na telefon, czy szybkich ustaleń nieformalnych gdzieś za kulisami – dodał.
– To ma krótkie nóżki i krótki oddech, bo jeżeli zaniedbujemy ciała statutowe i procedury w jednej sprawie, to wyjdzie nam to bokiem w innej. Tego nie życzymy sobie, całej Konfederacji, prawej stronie sceny politycznej nie życzymy i dlatego z Włodzimierzem Skalikiem przejawialiśmy troskę o statut, procedury, reguły gry – podsumował Braun.