Od 1 września 2024 roku wchodzą w życie nowe przepisy dotyczące obowiązku szkolnego dla ukraińskich dzieci w Polsce. Zmiany te niosą ze sobą znaczące konsekwencje dla polskiego systemu edukacji, w tym zwiększenie limitów uczniów w klasach szkół podstawowych.
Zgodnie z nowymi regulacjami, wszystkie ukraińskie dzieci w wieku 7-18 lat będą podlegały obowiązkowi szkolnemu na takich samych zasadach jak ich polscy rówieśnicy. Oznacza to, że rodzice, którzy nie zapewnią dzieciom uczestnictwa w zajęciach lekcyjnych, mogą zostać obciążeni karami finansowymi.
Co ciekawe, kary są znacznie łagodniejsze niż te przewidziane dla polskich rodziców. Za niedostosowanie się do obowiązku Ukraińcom grozić będzie postępowanie egzekucyjne i… 100 zł grzywny, a od czerwca 2025 roku utrata przywileju socjalnego w postaci 800 plus. Dla Polaków przewidziano jednorazowo do 10 tys. zł, a w sumie kary nieprzekraczające 50 tys. zł.
Szacuje się, że najnowsze zmiany te spowodują napływ około 80 tysięcy nowych uczniów do polskich szkół. To duże wyzwanie dla już przeciążonego systemu oświaty, szczególnie w dużych miastach, gdzie zajęcia często odbywają się w systemie zmianowym.
Jednym z najbardziej kontrowersyjnych aspektów nowych przepisów jest zwiększenie maksymalnego limitu uczniów w klasach z 25 do 29 osób. Krytycy zwracają uwagę, że tak liczne klasy mogą negatywnie wpłynąć na jakość nauczania i efektywność zajęć.
Urszula Woźniak, wiceprezes Związku Nauczycielstwa Polskiego, wyraziła obawy dotyczące implementacji nowych przepisów. Zwróciła uwagę, że choć istnieje możliwość tworzenia oddziałów przygotowawczych dla ukraińskich uczniów, w praktyce rzadko są one organizowane ze względów finansowych. Zamiast tego, dzieci często są umieszczane w już przepełnionych klasach.