Kilka tygodni temu polskie media społecznościowe obiegł film, który pokazywała niecodzienną scenę. Na filmie zarejestrowano sytuacja, w której ciemnoskóry mężczyzna załatwiał swoje potrzeby fizjologiczne w jednym w katowickich miejskich jezior. Okazuje się, że sprawca został zatrzymany i wydalony z Polski.
– Pamiętacie murzyna co robił dwójkę w katowickiej Dolinie Trzech Stawów? @Straz_Graniczna go wczoraj zatrzymała i został przymusowo wydalony z Polski!
Wpis takiej treści został opublikowany przez administratora profilu @Sluzby_w_akcji
Do tej sytuacji doszło pod koniec lipca na terenie parku miejskiego w Katowicach. O całej sprawie pisaliśmy:
Inżynier z Afryki w Katowicach. Murzyn załatwił się do kąpielowego stawu [VIDEO]
Jak można przeczytać w opublikowanym wpisie:
Funkcjonariusze SG po raz pierwszy zatrzymali Senegalczyka we wrześniu 2023 r., w związku z jego nielegalnym pobytem. Konieczne było wtedy zastosowanie środków przymusu bezpośredniego, gdyż stawiał czynny opór podczas zatrzymania. Podczas dalszych czynności cudzoziemiec nie współpracował, nie podpisywał dokumentów, nie odpowiadał na pytania, obnażał się i zachowywał obscenicznie. W listopadzie 2023 r. Komendant Placówki SG w Sosnowcu zobowiązał cudzoziemca do opuszczenia terytorium Polski i został zwolniony. Jak się okazało, tej decyzji Senegalczyk nie wykonał.
Mężczyzna mimo nakazu opuszczenia Polski nie zamierzał nigdzie wyjeżdżać. W zwiazku z tym rodzi się szereg pytań:
Jak skonstruowane są nasze przepisy, skoro gość, który zachowywał się agresywnie, nie odpowiadał na pytania i stwarzał zagrożenie dla społeczeństwa, został wypuszczony? Przecież to logiczne, że oni samowolnie terenu polski nie opuszczą. 9 miesięcy zajęło państwu polskiemu wymuszenie na nim opuszczenie naszego kraju poprzez wsadzenie go do samolotu lecącego do Senegalu. Ilu cudzoziemców ma nakaz opuszczenia kraju? Ilu z nich jeszcze biega po ulicach?