Te zdjęcia szybko obiegły media społecznościowe. „Olimpijska gimnastyczka Zhou Yaqin została zauważona, jak pomagała w rodzinnym biznesie w Chinach zaledwie tydzień po zdobyciu srebra w Paryżu” – piszą użytkownicy social media.
Chińska gimnastyczka artystyczna zdobyła srebrny medal podczas igrzysk w Paryżu, ale mimo osiągniętego sukcesu nie „palma jej nie odbiła”. Nadal pozostaje zwykłą nastolatką, która aktywnie wspiera swoich rodziców. W internecie pojawiły się zdjęcia, na których widać, jak medalistka obsługuje gości w zatłoczonej rodzinnej restauracji.
Kontrastuje to z postawą polskich olimpijczyków, którzy tłumaczą swoje niepowodzenia złą organizacją i brakiem pieniędzy. Te kontrasty w zachowaniu chińskiej medalistki i polskich gwiazdek skomentował redaktor naczelny „Najwyższego Czasu!” Tomasz Sommer:
Co robi srebrna medalistka z Chin kilka dni po olimpiadzie? Roznosi zupę w rodzinnej knajpce. Co robią nasze „gwiazdy”? Ciągle narzekają, jak trudny był cykl przygotowań, jak mało było pieniędzy (to gdzie są te wydane miliardy?) i jak bardzo się poświęcały.
Co robi srebrna medalistka z Chin kilka dni po olimpiadzie? Roznosi zupę w rodzinnej knajpce. Co robią nasze „gwiazdy”? Ciągle narzekają, jak trudny był cykl przygotowań, jak mało było pieniędzy (to gdzie są te wydane miliardy?) i jak bardzo się poświęcały. https://t.co/U1oDSZ7B7K
— Tomasz Sommer (@1972tomek) August 18, 2024