Nagłe porzucenie koncepcji prawyborów może wskazywać na to, że jednak wśród grup rządzących Nową Nadzieją oraz Ruchem Narodowym istnieje obawa co do tego, jak ten wynik by naprawdę wyglądał – uważa redaktor naczelny „Najwyższego Czasu!” Tomasz Sommer.
Przypomnijmy, że we wtorek w Radiu Zet wicemarszałek Krzysztof Bosak zapowiedział, że „analizują sytuację dwuwariantowo”. Były kandydat na prezydenta byłby gotowy do rywalizacji w prawyborach, które obejmowałyby „wszystkich kandydatów związanych z opozycją, z tą prawicową opozycją”. W innej sytuacji Bosak ma namawiać Radę Liderów do poparcia Sławomira Mentzena.
Czytaj więcej: Zaskakujący zwrot akcji ws. wyborów prezydenckich. Bosak UJAWNIA plan Konfederacji [VIDEO]
Chociaż zupełnie nie wynika to ze słów Bosaka, to politycy Nowej Nadziei zaczęli podawać w mediach społecznościowych informację, iż Mentzen będzie kandydatem Konfederacji. Fałszywą narrację koalicjantów sprostował Grzegorz Braun.
„Kandydat na Prezydenta RP NIE został »wskazany przez władze ugrupowania« bez prawyborów – Rada Liderów takiego wniosku nie rozpatrywała, ani też w ogóle nie obradowała w ostatnim czasie” – podkreślił lider Konfederacji Korony Polskiej.
Czytaj także: Konfederacja wskazała Mentzena? Grzegorz Braun prostuje fałszywą narrację kolegów z Nowej Nadziei
Porzucone prawybory
– Krzysztof Bosak przekonuje, że jeśli doszłoby do prawyborów na prawo od obecnej koalicji, w środowisku PiS-u, w środowisku Konfederacji, w środowisku innych ruchów na prawo od obecnej koalicji czy partii, to wtedy on by wystartował – zaczął Sommer. Redaktor podkreślił jednak w dalszej części programu, że „propozycja wspólnych praktyk z PiS-em jest (…) niemożliwa do przeprowadzenia”.
– Jeśli natomiast nie będzie takich prawyborów, to wtedy on nie wystartuje i daje wolne pole Sławomirowi Mentzenowi. Ale przecież, proszę Państwa, oprócz Sławomira Mentzena, oprócz Krzysztofa Bosaka jest jeszcze trzeci pretendent, czyli Grzegorz Braun – dodał.
Sommer wskazał, że „koncepcja prawyborów była akurat dobra”. – Nagłe ogłaszanie, że ta koncepcja jest już zarzucona może wskazywać na to, że jednak wśród grup rządzących Nową Nadzieją oraz Ruchem Narodowym istnieje obawa co do tego, jak ten wynik by naprawdę wyglądał – powiedział.
Problematyczne Rada Liderów
– Bosak mówił o tym, że będzie namawiał Radę Liderów do poparcia tego kandydata, czyli Sławomira Mentzena, tyle że teraz są, jak wiemy, poważne wątpliwości, czy Rada Liderów w zasadzie ma jakąkolwiek jeszcze moc sprawczą, ponieważ zgodnie ze statutem Konfederacji raz na 5 lat powinny się w niej odbyć wybory – przypomniał Sommer.
Redaktor podkreślił, że „istnieje jakaś oczywiście interpretacja, że ponieważ tam jest napisane, że w przypadku nieprzeprowadzenia wyborów to władze nadal pełnią swoje funkcje, ale delikatnie mówiąc stoi to w sprzeczności z ustawą o partiach politycznych w Polsce, która jasno mówi, że władze w partiach muszą być wybierane, a taka interpretacja, jaką tu się przedstawia, wskazywałaby na to, że akurat w Konfederacji te władze nigdy wybierane być nie muszą, bo jeżeli można sprawować władzę po upływie kadencji, to można to robić przez rok, dwa albo przez całe życie uczestników tych władz”.
Rywalizacja w Konfederacji
– W tej chwili mamy dwóch konkurentów tak naprawdę, czyli mamy Sławomira Mentzena i mamy Grzegorza Brauna. Który z nich wygra? – zapytał Sommer. – Wszelkie sondaże takie internetowe, ale także wszelkie jakby sugestie wynikające z wyniku poprzednich wyborów wskazują na to, że Grzegorz Braun ma większe szanse niż Sławomir Mentzen.
– Nieuchronnie dojdzie do pojedynku tych dwóch polityków i ten pojedynek przesądzi na jakiś czas o sytuacji Konfederacji. Jeśli bowiem okaże się, że wygra Sławomir Mentzen, no to cóż, status quo zostanie zachowane, nic się właściwie nie zmieni – powiedział.
– Jeśli natomiast tego typu zawody wygra Grzegorz Braun, czyli pokona Sławomira Mentzena, to wtedy jasne się stanie, że układ sił w Konfederacji się radykalnie zmienił i Grzegorz Braun w Konfederacji powinien uzyskać większą przestrzeń, większą możliwość decyzyjną, aby ta Konfederacja mogła dalej trwać – podkreślił Sommer.