Strona głównaWiadomościBiznesDramatyczne dane. Polskie firmy mają coraz większe problemy

Dramatyczne dane. Polskie firmy mają coraz większe problemy

-

- Reklama -

Według danych Centralnego Ośrodka Informacji Gospodarczej w pierwszej połowie br. wszczęto 2261 postępowań restrukturyzacyjnych – niemal tyle samo, co w całym 2022 roku. Prym w statystykach wiodą handel, transport i budownictwo. Jak wskazuje doradca restrukturyzacyjny Patryk Kruczek, rosnąca liczba postępowań to efekt coraz wyższych kosztów prowadzenia działalności gospodarczej, wynikających m.in. ze wzrostu kosztów kredytów i leasingów, wyższych cen energii oraz obciążeń regulacyjnych.

Na przestrzeni ostatnich lat widoczny jest dość istotny wzrost liczby postępowań restrukturyzacyjnych. Tylko do lipca br. osiągnęliśmy już pułap ok. 70 proc. wszystkich postępowań, które rozpoczęły się w całym 2023 roku. Co więcej, w pierwszej połowie br. prawie przekroczyliśmy sumę wszystkich postępowań restrukturyzacyjnych otwartych w 2022 roku. Tak więc można mówić o bardzo dużym zainteresowaniu podmiotów gospodarczych tym typem postępowania związanego z niewypłacalnością – mówi agencji Newseria Biznes Patryk Kruczek, adwokat i doradca restrukturyzacyjny Kancelarii Prawnej Kruczek + Partnerzy.

- Reklama -

Według danych COIG w pierwszej połowie tego roku otwarto 2261 postępowań restrukturyzacyjnych, co oznacza wzrost o prawie 4,7 proc. względem analogicznego okresu rok wcześniej. W całym 2023 roku było ich 4244, a rok wcześniej – 2379 (o 26 proc. więcej niż w 2021 roku). Ponad 90 proc. z nich stanowią uproszczone postępowania o zatwierdzenie układu.

Ten znaczący wzrost liczby postępowań restrukturyzacyjnych wynika de facto z rosnących kosztów prowadzenia działalności gospodarczej i obsługi zadłużenia firm – m.in. w związku ze wzrostem wskaźnika referencyjnego WIBOR, co odbija się na kosztach kredytów, oraz wzrostem opłat leasingowych. W branży TSL możemy mówić też o pojawieniu się nowych obowiązków wynikających z Pakietu Mobilności, który wymaga na podmiotach unowocześnienia swoich maszyn. Kolejnym czynnikiem jest też duża presja płacowa, która pojawia się w niektórych branżach, na przykład w IT – wymienia Patryk Kruczek.

Dane Centralnego Ośrodka Informacji Gospodarczej pokazują, że w I połowie br. najwięcej postępowań restrukturyzacyjnych dotyczyło indywidualnych działalności gospodarczych (ponad 70 proc., podobnie jak w ub.r.) oraz spółek z ograniczoną odpowiedzialnością (19 proc.). Z kolei w podziale na branże najwięcej postępowań dotyczyło podmiotów zajmujących się handlem (blisko 21 proc.), transportem (15,2 proc.) i budownictwem (14,7 proc.).

Branża transportowa – biorąc pod uwagę liczbę postępowań otwartych w ub.r. – wykazuje się dość dużą dynamiką wzrostu liczby postępowań restrukturyzacyjnych. Wynika to przede wszystkim ze spadku konkurencyjności i konieczności unowocześnienia taboru maszyn w związku z wprowadzeniem unijnego Pakietu Mobilności – mówi adwokat i doradca restrukturyzacyjny.

Trzeba wziąć pod uwagę m.in. rosnące koszty wynikające ze wzrostu cen energii elektrycznej, które dotykają szczególnie branżę produkcyjną. Natomiast w przypadku branży budowlanej istotnym czynnikiem może być opóźnienie wprowadzenia planu wspomagania kredytobiorców mieszkaniowych i zatrzymanie koniunktury sprzedaży mieszkań – dodaje.

W całym 2023 roku podmioty z branży „transport i gospodarka magazynowa” wszczęły w sumie 513 postępowań restrukturyzacyjnych. W samej tylko I połowie br. ta liczba sięgnęła 343 postępowań.

Jak wynika z analiz COIG, w I połowie roku w Monitorze Sądowym i Gospodarczym oraz Krajowym Rejestrze Zadłużonych opublikowano 219 upadłości firm. Wprawdzie odnotowano niewielki wzrost względem sytuacji sprzed roku, ale eksperci podkreślają, że nie widać na razie problemu z upadłościami firm.

Postępowanie restrukturyzacyjne zaczyna się w pierwszej kolejności od zawarcia umowy z doradcą restrukturyzacyjnym, który posiada licencję. W dalszej kolejności jest złożenie obwieszczenia w Krajowym Rejestrze Zadłużonych. Doradca restrukturyzacyjny wraz ze swoim klientem, czyli dłużnikiem, sporządzają plan restrukturyzacyjny, który później wraz z kartami do głosowania jest dostarczany wierzycielom. Wierzyciele następnie podejmują głosowanie, po uzyskaniu kworum oraz odpowiedniej liczby głosów „za” dłużnik składa wniosek do sądu upadłościowego w celu zatwierdzenia układu – wyjaśnia Patryk Kruczek.

Biorąc pod uwagę, że postępowanie restrukturyzacyjne wprowadza trzymiesięczny okres abolicyjny – czyli zakaz wypowiadania kluczowych umów, jak np. umowy leasingowe, oraz wstrzymanie postępowań egzekucyjnych – jest to na pewno korzystne dla przedsiębiorców, którzy mogą w tym czasie zrewidować swoją działalność gospodarczą, zastanowić się nad ewentualnymi działaniami ograniczającymi koszty i restrukturyzacją swoich zobowiązań – dodaje.

Ekspert zwraca uwagę na wysoką, sięgającą ok. 70 proc. skuteczność postępowań restrukturyzacyjnych i fakt, że na ogół przebiegają one dość sprawnie – średni czas oczekiwania na postanowienie o zatwierdzenie układu to ok. 100 dni od momentu złożenia wniosku do sądu.

Sądów upadłościowych jest w Polsce 30, a sędziów zajmujących się tymi postępowaniami ok. 220. I tutaj trzeba zadać pytanie, czy ta rosnąca w ostatnich latach liczba postępowań odpowiada liczbie sędziów, którzy się nimi zajmują. A mówimy tu nie tylko o postępowaniach restrukturyzacyjnych, ale również o postępowaniach upadłościowych i postępowaniach o upadłość konsumencką – wskazuje ekspert.

Adwokat prognozuje też, że – biorąc pod uwagę korzyści, jakie zapewnia to firmom w trudnej sytuacji – liczba postępowań restrukturyzacyjnych w kolejnych okresach będzie nadal rosnąć. Zwłaszcza że koszty prowadzenia działalności wciąż rosną.

Źródło:Newseria

Najnowsze