Dlaczego Konfederacja nie zwołała Kongresu w statutowym terminie? Bo „środek cyklu wyborczego”, to nie czas, by zmieniać władze partii – tak przynajmniej wynika ze słów posła Michała Wawra. „Prawica jest od tego by stanowić sprawiedliwe prawo, a potem się do niego stosować” – napisał na portalu X redaktor naczelny „Najwyższego Czasu!” Tomasz Sommer.
Przypomnijmy, że „Rzeczpospolita” poinformowała w środę, iż do sądu trafiły pisma wskazujące, że w Konfederacji władzę powinien przejąć kurator. To skutek niezwołania w statutowym terminie kongresu partii. Wniosek o ustanowienie kuratora dla Konfederacji złożył Janusz Korwin-Mikke, który twierdzi, że twierdzi, że „władze Konfederacji są nielegalne”.
Konfederacja, która 25 lipca obchodziła piątą rocznicę wpisania do ewidencji partii politycznych przez Sąd Okręgowy w Warszawie, powinna do tego dnia zorganizować swój pierwszy kongres. Statut partii głosi bowiem, że „kongres zwołuje rada liderów co najmniej raz na pięć lat”.
Czytaj więcej: Mentzen i Bosak nielegalni? Konfederacja dostanie kuratora? Wnioski już w sądzie
Jeden z członków rady liderów Konfederacji Michał Wawer powiedział, że przyczyna niezwołania kongresu „jest oczywista”. – Jesteśmy w samym środku cyklu wyborczego, przygotowujemy się do kolejnej, bardzo poważnej kampanii wyborczej – podkreślił.
Jak dodał w żadnej z partii nie jest to właściwy moment na to, aby zmieniać wewnętrzne władze, a Konfederacja kongres zwoła, ale „we właściwym na to czasie”. Odnosząc się do złożenia wniosku przez Korwin-Mikkego, odparł, że każdy ma prawo to zrobić, ale nie oznacza to, że sąd się do takiego wniosku przychyli.
Poseł Konfederacji do PE, a zarazem członek rady liderów Grzegorz Braun, informował w lipcu o kilkukrotnym wnioskowaniu do rady liderów o zwołanie przez partię kongresu. W związku z tym pojawiły się spekulacje, jakoby Braun chciał zwiększyć w Konfederacji swe wpływy.
Pytany o to Wawer powiedział, że trudno mu sobie wyobrazić sytuację, w której obecny układ Konfederacji miałby ulec zmianie. – Rada liderów od pięciu już lat prowadzi partię skutecznie przez każde kolejne wybory z coraz lepszym wynikiem i nie będzie zgody na to, żeby ten istniejący układ przewracać na czyjąkolwiek rzecz – podkreślał Wawer.
Statut partii stanowi, iż „Kongres zwołuje Rada Liderów, co najmniej raz na pięć lat”, jednak – pomimo upływu tego terminu – władze Konfederacji powinny po prostu zignorować to zobowiązanie. Słowa Wawra są przerażające, gdyż wynika z nich, iż liderzy rzekomo prawicowego ugrupowania uznają, że po prostu mogą ignorować statutowe zapisy, bo obecnie niewygodnie byłoby się ich trzymać.
„Wszelkie falandyzacje, bartlowania, bodnaryzacje to domena lewicy. Z takimi zachowaniami trzeba walczyć, a nie z nich korzystać. Reguła: to prawo jest dobre, które jest dla mnie sytuacyjnie korzystne, nie jest regułą ani wolnościową ani prawicową ani uczciwą” – podkreślił Sommer.
Jednocześnie trzeba zauważyć, że zgodnie ze statutem partii „kadencja organów liczy się od dnia wyborów. Po upływie kadencji, do czasu wyłonienia nowego składu organów, dotychczasowi członkowie dalej pełnią swoje obowiązki”.
Przypomnijmy, że wcześniej, przed wkroczeniem na drogę sądową, Korwin-Mikke wysłał pismo do Rady Liderów. Publikując jego treść na portalu X, napisał: „podejrzewam, że WWCCzc. Krzysztof Bosak i Sławomir Mentzen mają Prawo w takim samym poważaniu, jak WCzc. Jarosław Kaczyński, JE Donald Tusk i JE Adam Bodnar. I zapewne wszyscy mają rację”.
„KONFEDERACJA miała być partią Prawicy, partią Prawa i Porządku. Lekceważenie własnego Statutu budzi podejrzenie, że Partia po dojściu do władzy tak samo będzie traktować prawo powszechne” – pisał we wspomnianym piśmie lider partii KORWiN. Zdaniem byłego posła „kombinacje, by nie zwoływać Kongresu – w obawie, że wybrane zostaną „niewłaściwe” nowe Władze – są nie tylko błędem politycznym i propagandowym, odbierającym Partii jakąkolwiek wiarygodność, ale również bezprawiem, niosącym statutowe skutki”.
Czytaj więcej: Mentzen i Bosak boją się zwołać Kongres Konfederacji? Korwin-Mikke publikuje list do Rady Liderów