Strona głównaWiadomościPolskaTusk zabrał głos w sprawie Babiarza. Kompromitacja premiera. "Nie wiadomo, co było...

Tusk zabrał głos w sprawie Babiarza. Kompromitacja premiera. „Nie wiadomo, co było głupsze”

-

- Reklama -

Premier Donald Tusk po kilku dniach milczenia zabrał głos w sprawie afery związanej z zawieszeniem Przemysława Babiarza. Szef rządu warszawskiego się nie popisał, aczkolwiek jego wpis może wskazywać, że komentator zostanie przywrócony do pracy.

Przypomnijmy, że Przemysław Babiarz został zawieszony przez TVP i nie relacjonuje już zmagań olimpijczyków w Paryżu, po tym jak powiedział kilka słów prawdy na temat piosenki Imagine Johna Lennona, zagranej na otwarciu imprezy.

- Reklama -
1,5 proc. dla Fundacji Najwyższy Czas!

Świat bez nieba, narodów, religii i to jest wizja tego pokoju, który wszystkich ma ogarnąć. To jest wizja komunizmu, niestety – celnie zauważył podczas komentarza na żywo.

Europa Suwerennych Narodów

Co ciekawe nie był to pierwszy raz, kiedy Babiarz zwracał uwagę na komunistyczne zabarwienie utworu. Wcześniej zrobił to podczas zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pekinie w 2022 roku.

- XVI Konferencja Prawicy Wolnościowej -

Czytaj więcej: Doniesienia ws. zawieszenia Babiarza. Telefon „z samej góry”

Po kilku dniach milczenia dyrektor TVP Sport Jakub Kwiatkowski pochwalił decyzję o zawieszeniu Babiarza. „Bardzo cenię i szanuję Przemysława Babiarza jako wybitnego dziennikarza, co nie zmienia faktu, że komentarzem sprzeniewierzył się misji, którą nam jako dziennikarzom sportowym telewizji publicznej powierzono” – stwierdził Kwiatkowski.

We wtorek dziennikarze TVP Sport i sportowcy wystosowali list do władz telewizji publicznej w obronie Przemysława Babiarza. Domagają się przywrócenia go do pracy. Pod tym stanowiskiem podpisało się wiele znamienitych postaci ze świata sportu.

To doprowadziło do rozłamu w TVP Sport. Najpierw głos zabrał Kwiatkowski, który ubolewał, iż „Przemek od kilku dni milczy. Nie wykonał żadnego gestu względem nikogo. Nie przeprosił i postawił kolegów ze swojej redakcji w bardzo niekomfortowej sytuacji”.

W ostatnich dniach także Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek zwrócił się do dyrektora generalnego TVP S.A. w likwidacji Tomasza Syguta z prośbą o wyjaśnienia w związku z zawieszeniem komentatora. Z kolei przewodniczący KRRiT Maciej Świrski wszczął postępowanie wyjaśniające w związku z zawieszeniem dziennikarza. Po kilku dniach milczenia swoje trzy grosze dorzucił premier Donald Tusk.

„W sumie nie wiadomo, co było głupsze: komentarz pana Babiarza czy decyzja jego przełożonych. W obu przypadkach olimpijski poziom” – napisał na portalu X. Można odnieść wrażenie, że skala afery, jaka wybuchła po zawieszeniu Babiarza zmusiła premiera do reakcji, której ów bardzo nie chciał. Tusk próbuje uspokoić reakcje i wszystkich zadowolić.

Koniec końców szef rządu warszawskiego się skompromitował. Trudno bowiem odgadnąć, co było głupiego w komentarzu Babiarza, który de facto powtórzył to, co mówił sam autor piosenki. – To właściwie manifest komunistyczny. (…) „Imagine” zawiera przekaz pokryty lukrem. I niemal wszędzie jest przebojem: ta antyreligijna, antynacjonalistyczna, nonkonformistyczna i antykapitalistyczna piosenka – mówił swego czasu Lennon.

Źródło:PAP/NCzas

Najnowsze