Strona głównaWiadomościŚwiatParady LGBT i zatrzymania kontrdemonstrantów przez policję

Parady LGBT i zatrzymania kontrdemonstrantów przez policję

-

- Reklama -

W Londynie policja aresztowała dziewięć osób po protestach przeciw „tęczowej” paradzie. W ostatnią sobotę przez stolicę Wielkiej Brytanii przeszły trzy demonstracje. Manifestacja transwestytów pod nazwą „Trans Pride”, zwołana kontrmanifestacja przez prawicowego dziennikarza i polityka Tommy’ego Robinsona i jeszcze trzecia- lewacka, przeciw Robinsonowi.

W sumie policja aresztowała w Londynie dziewięć osób w następstwie incydentów, które miały miejsce podczas trzech demonstracji. Najwięcej, bo tysiące ludzi, zgromadziło się na wiecu na wezwanie Tommy’ego Robinsona. W tłumie widać było flagi brytyjskie, angielskie, szkockie i walijskie. Skandowano – „chcemy odzyskać nasz kraj”.

- Reklama -

Wydaje się, że policja wzięła sobie za cel właśnie tą manifestację. Londyńska Metropolitan Police poinformowała, że ​​cztery osoby podejrzane o „napaść na czterech funkcjonariuszy policji” zostały aresztowane przed pubem. Zatrzymano także dwóch mężczyzn za napaść na uczestnika demonstracji lewaków. Ponadto aresztowano mężczyznę pod zarzutem „naruszenia porządku publicznego motywowanego nienawiścią rasową”. Chodziło o wyrwanie flagi… palestyńskiej. Jeszcze inny zatrzymany miał kopnąć funkcjonariusza, a ostatni z zatrzymanych werbalnie atakował uczestników „Trans Pride”.

Do utrzymania porządku zmobilizowano tysiąc policjantów, ale wyraźnie skupili się na demonstracji prawicy. Lewacką demonstrację zorganizowaną przez kolektyw „Stand up to rasism”, wspierały związki zawodowe. Niesiono transparenty o treści – „nie dla rasizmu, nie dla nienawiści”, „nie dla Tommy’ego Robinsona” i „nie dla faszyzmu”.

Robinson założył w 2009 r. EDL, partię, która obiecywała walkę z zagrożeniem islamistycznym. Był od tego czasu kilkakrotnie skazany, m.in. za „chuligaństwo”, czy „zakłócanie porządku publicznego”. Kilka miesięcy spędził w więzieniu. Jego idee zyskują jednak na popularności, a demonstracja w czerwcu zgromadziła w Londynie także kilka tysięcy osób.

Źródło: Le Figaro/ AFP

Najnowsze