Elon Musk wywołał burzę w mediach społecznościowych, oskarżając Google o nałożenie „zakazu wyszukiwania” na byłego prezydenta USA, Donalda Trumpa.
Musk udostępnił zrzutu ekranu, który pokazywał, że wpisanie frazy „prezydenta Donalda” w wyszukiwarce Google nie sugerowało Donalda Trumpa, lecz zamiast tego proponowało „prezydenta Kaczora Donalda” oraz „prezydenta Donalda Regana”.
Wpis opublikowany przez Muska szybko rozprzestrzenił się w sieci, wywołując szerszą dyskusję na temat roli gigantów technologicznych w sferze politycznej, szczególnie w kontekście zbliżających się wyborów prezydenckich w USA w 2024 roku.
Wow, Google has a search ban on President Donald Trump!
Election interference? pic.twitter.com/dJzgVAAFZA
— Elon Musk (@elonmusk) July 29, 2024
Do debaty włączył się republikański senator Roger Marshall z Kansas, który oskarżył Google o celowe ukrywanie informacji dotyczących zamachu na Donalda Trumpa, dokonanego przez Thomasa Matthew Crooksa.
Senator Marshall udostępnił zrzuty ekranu, które mają dowodzić, że wyszukiwania związane z próbą zabójstwa nie generowały odpowiednich sugestii autouzupełniania. W związku z tym, wezwał do oficjalnego dochodzenia w sprawie praktyk Google, kwestionując przejrzystość i bezstronność algorytmów wyszukiwania firmy.
„Dlaczego Google blokuje wyszukiwanie dotyczące próby zamachu na Trumpa? – pytał retorycznie senator Marshall. „To wszystko zrzuty ekranu z dzisiejszego poranka” – dodał.
Why is @Google suppressing the search about the Trump assassination attempt? These are all screenshots from this morning. Has there been a dramatic increase in Truman biographers in the last two weeks?
I’ll be making an official inquiry into @google this week – I look forward… pic.twitter.com/GD5SOvvcdX
— Dr. Roger Marshall (@RogerMarshallMD) July 28, 2024
Tropem tym poszedł serwis „New York Post”, który przeprowadził mini dochodzenie. Do wyszukiwarki wprowadzono hasło „zamachowiec”, a następnie nazwiska byłych prezydentów USA, takich jak John F. Kennedy, Abraham Lincoln, Gerald Ford, Ronald Reagan, Teddy Roosevelt i Donald Trump.
W prawie każdym przypadku Google udostępniło odpowiednie sugestie autouzupełniania dotyczące prób zabójstwa. W prawie każdy, bo podobne wyszukiwania dotyczące Donalda Trumpa nie przyniosły żadnych sugestii. „Nawet słowo kluczowe «próba zamachu na Trumpa» nie spowodowało wygenerowania przez Google żadnych dodatkowych haseł” – podaje „New York Post”.
Wszystko to każe zadać pytania, czy funkcja autouzupełniania Google nie jest wykorzystywana do manipulowania dostępem do informacji o byłym prezydencie Trumpie. Giganci technologiczni coraz częściej wpływają na kształtowanie opinii publicznej, skutecznie ukrywając „niewygodne” z ich punktu widzenia informacje.