Strona głównaOpinieKorwin-Mikke zabrał głos przed Sejmem. Oburzony Sikorski grzmi i się myli

Korwin-Mikke zabrał głos przed Sejmem. Oburzony Sikorski grzmi i się myli [VIDEO]

-

- Reklama -

W czwartek przed Sejmem Konfederacja Korony Polskiej zorganizowała protest przeciwko umowie, jaką Donald Tusk zawarł 8 lipca z Wołodymyrem Zełeńskim. Jak wskazano, informacje o niej były zatajone przed opinią publiczną.

Podczas manifestacji pod hasłem „Stop wciąganiu Polski w nie naszą wojnę” głos zabrał nestor polskiej prawicy wolnościowej Janusz Korwin-Mikke. – Parę dni temu rozmawiałem z jednym z kolegów o wielu ludziach, którzy poszli i objęli urzędy w Brukseli. I co się z nimi wszystkimi stało po kilku latach przebywania z wronami. Bo kiedy włazisz między wrony, trzeba krakać jak i one. I to samo stało się z Donaldem Tuskiem – ocenił Korwin-Mikke.

- Reklama -

– Ten człowiek był lat temu 30 zupełnie inny. Dzisiaj poszedłby tą drogą, którą przetarł w Argentynie J.E. Ksawery Milei. Tam spadło bezrobocie, strefa biedy spadła trzykrotnie, gospodarka ruszyła, inflacji nie ma. A co robi Tusk? To samo, co robiło PiS, dokładnie. Kontynuuje tę samą głupią politykę gospodarczą. To już nie jest ten Tusk, to jest zdrajca, który zdradził ideę wolności (…) Przyznał się, że już w tej chwili jest socjaldemokratą, tak ja wszyscy – dodał.

– Ale to nie tylko to. To nie chodzi o gospodarkę. Pan Donald Tusk w tej chwili wpadł na genialny pomysł, że może się włączyć do wojny, zestrzeliwując rosyjskie rakiety nad Ukrainą z terytorium Polski. Polska – tak samo, jak za PiS-u – ma być wehikułem, który wciąga świat w wojnę, być może światową. I to idziemy dalej niż podżegacze z USA. Idziemy dalej – to my ich ciągniemy. A za tym wszystkim stoi Anglia – wskazał polityk.

Korwin-Mikke przypomniał, że „natychmiast po mianowaniu ministra spraw zagranicznych przyjechał do Polski minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii i od razu już się namawiał z J.E. Radosławem Sikorskim”. – Natychmiast padła propozycja, że będziemy te rakiety zestrzeliwać – dodał.

– Pan Donald Tusk podpisał tę idiotyczną umowę, oczywiście bezprawną, bo bez ratyfikacji sejmowej ona nie ma mocy prawnej. On to podpisał i to jest śmieszne – wojna już się skończyła praktycznie, a my teraz się włączamy w tę wojnę. Przecież ośmieszamy się po prostu. Ośmieszamy się przed całym światem – skwitował.

– Ta umowa to jest przede wszystkim zdrada stanu, bo to jest wbrew interesowi państwa polskiego, a to jest również zdrada interesów narodu polskiego, bo państwa się zmieniają, a my będziemy żyli koło Ukraińców – zaznaczył prezes partii KORWiN.

Korwin-Mikke przypomniał, że tak jak niegdyś niektórzy przestrzegali przed krzyżakami, tak on „od początku, od ponad dwóch lat ostrzega przed przyjaźnią z Ukraińcami”. – Bo wojna się skończy i co się stanie? Zostanie Ukraina ze zniszczonym wojskiem, które nie będzie mogło już walczyć z Rosją. A pryncypia ukraińskiej polityki są proste: bić Moskala, Żyda i Lacha. Moskal się skończy zaraz, Żyda nie można, bo Żydzi tam rządzą w tej chwili, no to pozostaną Lachy – podkreślił.

– Już w tej chwili, kiedy my im pomagamy, już w tej chwili oni się nastraszają i ostrzegają, że nie jesteśmy przyjaciółmi. A co będzie po tej wojnie? Będą szukali winnych. Anglię oskarżą? Nie, bo za daleko, a Polska blisko i Polska słaba, bo się rozbroiła – a oni nie. I ostrzegam po raz ostatni – to jest zdrada stanu. Musimy pilnować naszego interesu, a nie dbać o Ukrainę – podsumował Janusz Korwin-Mikke.

Podczas manifestacji przed Sejmem pojawił się także szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski, co opisał później na platformie X. „Idąc do @MSZ_RP natknąłem się przed Sejmem na pikietę @KONFEDERACJA_ przeciwko porozumieniu o pomocy dla walczącej Ukrainy w formule G-7, które 8 lipca podpisał premier Donald Tusk. Niestety, nie chciano wysłuchać argumentów rządu ale potwierdzam gotowość do debaty” – grzmiał, myląc się już w pierwszym zdaniu.

„To nie była pikieta KONFEDERACJI tylko Konfederacji Korony Polskiej i KORWiN jako gość. Ale po starej znajomości chętnie służę. Przy okazji taki drobiazg: dlaczego JE Donald Tusk nie porozumiewał się z premierem Ukrainy – albo JE Andrzej Duda z JE Włodzimierzem Zełenśkym?” – odpisał Janusz Korwin-Mikke.

Najnowsze