Prawybory prezydenckie w Konfederacji jednak się nie odbędą? Przemysław Wipler zdradził, że na razie nie ma porozumienia i właściwie do takiego daleko.
Wipler gościł w Radiu ZET, a w serii pytań od widzów jedno z nich brzmiało: – Czy jest coś, co mógłby wam zaoferować PiS, byście poparli ich kandydata na prezydenta?
Poseł Konfederacji odparł, że nie i zaczepnie dodał, że mogą co najwyżej porozmawiać, na jakich warunkach PiS poprze Sławomira Mentzena w wyborach prezydenckich.
Prowadząca rozmowę Beata Lubecka zauważyła, że przecież w Konfederacji – wzorem poprzednich wyborów prezydenckich – mają się odbyć prawybory, więc przecież kandydatura Mentzena nie jest taka oczywista. Wipler odparł wówczas, że prawybory mogą nie dojść do skutku.
– Zobaczymy, na razie nie ma konsensusu, co do tego, jak powinny wyglądać, jaka powinna być ordynacja, kto powinien być uprawniony do głosowania, kto do startowania. Jeśli nie będziemy mieć konsensusu, to każda z partii współtworzących Konfederację będzie miała wolną rękę, co robi z wyborami prezydenckimi – powiedział Wipler.
Nie ma konsensusu, co do prawyborów w Konfederacji mówi Przemysław Wipler.
„… ale możemy rozmawiać przy jakich warunkach oni poprą Sławomira Mentzena jako kandydata… ” 😉 pic.twitter.com/eyoyL69Qpb
— Wąski (@josearcadio88) July 17, 2024
Prawybory Konfederacji. Jak wyglądały na przełomie 2019 i 2020 roku?
Pierwsza edycja prawyborów prezydenckich Konfederacji cieszyła się sporym zainteresowaniem. Środowiska wolnościowców, narodowców i konserwatystów zorganizowały serię wydarzeń w stylu amerykańskim, na niespotykaną dotychczas w Polsce skalę.
O nominację Konfederacji ubiegali się Konrad Berkowicz, Krzysztof Bosak, Grzegorz Braun, Artur Dziambor, Janusz Korwin-Mikke, Paweł Skutecki, Krzysztof Tołwiński, Jacek Wilk oraz Magdalena Ziętek-Wielomska.
Prawybory przeprowadzono w systemie elektorskim, a każdemu z województw przypadała określona liczba Elektorów proporcjonalnie do liczby głosów oddanych na Konfederację w październikowych wyborach parlamentarnych w 2019 roku. Najwięcej Elektorów miało województwo mazowieckie (44), a najmniej opolskie (6).
W pierwszej fazie prawyborów odbyło się 16 zjazdów prawyborczych – po jednym w każdym województwie. Na zjazd mógł przyjść absolutnie każdy, po uprzednim zarejestrowaniu, i zagłosować. Po każdym ze zjazdów kandydat otrzymywał proporcjonalną do poparcia liczbę mandatów elektorskich, które mógł obsadzić wybranymi przez siebie przedstawicielami. W ten sposób wyłoniono 305 elektorów.
Wielki finał prawyborów odbył się 18 stycznia 2020 roku. Do finałowej trójki, zgodnie z prognozami, przeszli Bosak, Braun i Dziambor. Wtedy nastąpiła niemała niespodzianka. Choć sumarycznie przedstawiciele partii KORWiN posiadali najwięcej elektorów – a przez całe prawybory zapewniano, że finalnie przerzucą swoje głosy na najmocniejszego wolnościowego kandydata – to Berkowicz i Korwin-Mikke (obaj odpadli wcześniej) nie poparli ówczesnego partyjnego kolegi Dziambora, tylko nakazali swoim elektorom zagłosować na Brauna.
Dziambor więc odpadł, zarządził krótką przerwę, podczas której swoim elektorom przedstawił kulisy decyzji podjętej przez Korwin-Mikkego i Berkowicza, i dał im „wolną rękę” w finałowym głosowaniu. Ci, w zdecydowanej większości, poparli Bosaka i to ostatecznie przedstawiciel Ruchu Narodowego został kandydatem Konfederacji w wyborach prezydenckich. Zajął w nich czwarte miejsce, zdobywając 6,78 proc. głosów.