Strona głównaWiadomościŚwiatEminem masakruje wokeizm. Najpopularniejszy raper świata uderza w transpłciowców, feministki, grubasów i...

Eminem masakruje wokeizm. Najpopularniejszy raper świata uderza w transpłciowców, feministki, grubasów i innych

-

- Reklama -

Biały raper z Detroit wrócił z nową płytą. Eminem nie gryzie się w język i bez zwracania uwagi na poprawność polityczną mówi dokładnie to, co myśli.

Najpopularniejsze komentarze internautów dotyczące płyty „The Death of Slim Shady (Coup De Grâce)”, to „nie wierzę, że ta płyta została wypuszczona w 2024 roku”.

Ci, którzy obawiali się, ze Eminem będzie się cenzurował w epoce, gdy autocenzury wymaga się od wszystkich, mogą spać spokojnie.

Na albumie słychać, że rapera przede wszystkim irytuje cenzurowanie języka i dodawanie nowych słów, których nie wolno wypowiadać. Dlatego w co drugim kawałku w humorystyczny sposób używa słowa „midget” (pol. karzeł) i „retard” (pol. upośledzony), samemu zachęcając słuchaczy, żeby go „cancelowali”.

Kolejna kwestia poruszona w wielu piosenkach na nowej płycie, to transpłciowość i niebinarność. Eminem co chwilę wyśmiewa tranzycję, nabijając się z Bruce’a-Caitlyn Jennera, stwierdzając, że sam ma transpłciowego psa (który identyfikuje się jako czarny, ale zachowuje jak Chińczyk) lub używając zabawnych gier słownych, które trudno przetłumaczyć na język polski.

Dwukrotnie raper wyśmiewa nowe zaimki osób niebinarnych, raz stwierdzając, że jest ich za dużo, by je spamiętać, a innym razem nawijając, że osoby z generacji Z mogą go co najwyżej ostrzelać nowymi zaimkami.

Eminem uderza też w ruch ciałopozytywności, przy okazji zaczepiając otyłą raperkę Lizzo. Raper z początku udaje, że się zgadza z ideą, by później w humorystyczny sposób przejść do wymieniania chorób powodowanych otyłością i prowadzących do śmierci osób z nadwagą.

W kilku numerach artysta prowokacyjnie używa słów „homo” i „gay” w taki sposób, że wersy można zrozumieć dwuznacznie – obraźliwie lub nie.

Tradycyjnie raper rzuca linijki w stronę feministek. Obrywa się także ruchom kobiet, które rzekomo walczą z molestowaniem, ale molestowaniem jest według nich nawet próba podrywu ze strony nieatrakcyjnego mężczyzny. Muzyk wyśmiewa także niewieściejących mężczyzn.

Poza tym artysta tradycyjnie już „wyjaśnia” celebrytów. Tym razem Eminem skupił się na tych, którzy zostali skazani za zbrodnie na tle seksualnym lub istnieją co do nich podejrzenia. Obrywają m.in. P. Diddy, R. Kelly, Bill Cosby, a także nieżyjący już Jeffrey Epstetin i Michael Jackson.

Slim Shady atakuje także prawą stronę, czyli m.in. czarnoskórą popleczniczkę Donalda Trumpa Candice O, czy rapera Kanyego Westa.

Poza tym raper rozwiązuje na albumie także osobiste porachunki ze swoim nieżyjącym ojcem, ojczymem, czy matką, ale także wyjawia sporo na swój własny temat i przeprasza swojego brata oraz córki.

Najnowsze