Strona głównaOpinie"Jestem dumną transseksualną lesbijką o maskulinarnej prezencji". Roman Warszawski w formie

„Jestem dumną transseksualną lesbijką o maskulinarnej prezencji”. Roman Warszawski w formie

-

- Reklama -

„Jestem dumną transseksualną lesbijką o maskulinarnej prezencji” – oznajmił Roman Warszawski podczas wywiadu w Radio Wnet. Stwierdził, że tylko w ten sposób może wypowiadać się o relacjach damsko-męskich, bo w dzisiejszych czasach, gdy robi to mężczyzna, jest to źle widziane. Jego książka „Red Pill. Samiec Alfa musi wrócić” jest już w przedsprzedaży. Jakie tematy w niej porusza? 

„Mamy epidemię samotności” – ostrzegł Roman Warszawski – jak sam siebie określa – „ekspert do spraw natury ludzkiej”. W wywiadzie mówił również o „złych czasach dla długoterminowych relacji”. Jak podkreślił, jego nowa książka ma służyć jako swego rodzaju mapa mentalna dla mężczyzn, która powie im, jak postępować w relacjach z drugą połówką. Jak się okazuje, stare wskazówki w dzisiejszych czasach przestały działać.

Kobiety są wybredne

„Kobiety są wybredne” – to jedno zdanie pojawia się niemal w każdym wywiadzie na temat nowej książki Romana Warszawskiego. „80% mężczyzn jest dla nich poniżej średniej atrakcyjności” – podkreśla ekspert.

Specyfika współczesności sprawia, że relacje damsko-męskie stają się coraz bardziej problematyczne. Oprócz tej ewolucyjnie zakorzenionej cechy, o której wielu zapomina, dzisiaj dodatkowo występuje ogromny rozjazd wartości między płciami. Jak ujmuje to Roman Warszawski, kobiety skręcają w lewo, a faceci w prawo.

Nasuwa to pytanie – które zresztą zadał dziennikarz Radia Wnet – kto w takim razie w tym układzie stał się w relacjach damsko-męskich silniejszy, a kto słabszy. Autor książki wyjaśnia to w następujący sposób: „To nie jest takie proste do określenia. Mamy po prostu czasy bardzo złe dla długoterminowych relacji. Dzisiaj małżeństwo stało się z samego założenia kontraktem czasowym, a mężczyzna w związku jest tym elementem wymiennym”.

„Kobiety przejęły ster” – kwituje prowadzący.

„Może i przejęły ster, ale na pewno nie są z tym szczęśliwe” – odpowiada natychmiast Roman Warszawski i podkreśla, że jego książka jest odpowiedzią na te problemy. „Mężczyźni muszą mieć mapę drogową, żeby poruszać się po tym świecie” – stwierdza.

„Miłość w wersji disneyowskiej nie istnieje”

„Miłość w wersji disneyowskiej nie istnieje” – to jedna z prawd, jaką lubią powtarzać redpillowcy, do których należy Roman Warszawski. Według niego nie ma idealnych drugich połówek – są tylko gorsze i lepsze, a mężczyzna musi wiedzieć, w jaki sposób dokonać wyboru. W przeciwnym razie może dopaść go owa „epidemia samotności”. Może mieć to tragiczne konsekwencje – zgodnie ze statystykami, które przytoczył, jedną z głównych przyczyn śmierci mężczyzn w wieku ok. czterdziestu lat są samobójstwa.

Warszawski porusza również temat feminizmu, który według niego „wygrał wojnę kulturową”, a opiera się na pomyśle, że w ciągu historii jedna z płci uciskała drugą. Autor książki stara się dementować te przekonania. „Historia o uciskaniu kobiet przez mężczyzn jest nieprawdziwa. Chłop miał do powiedzenia znacznie mniej niż szlachcianka” – zapewnia, twierdząc, że „protestuje przeciw czarno-białej wizji świata”. Uważa, że historia cywilizacji ludzkiej wcale nie jest opowieścią o ucisku, a wręcz przeciwnie – wzajemnej współpracy.

Jak działają kobiety?

„Zawsze w relacji jest ta osoba, która prowadzi i która jest prowadzona” – uważa Warszawski. Zgodnie z jego opinią w działającym związku to mężczyzna powinien być osobą, która wprowadza kobietę do swojego świata, a nie odwrotnie. Podkreśla, że świat ten nie musi być bezpieczny – znacznie lepiej, by okazał się pasjonujący.

„Odrobina tajemnicy nigdy nie zaszkodzi” – zapewnia. „Warto pielęgnować w sobie trochę tego cienia, trochę tego narcyza, psychopaty, Machiavellego” – wskazuje, nazywając to mroczną triadą charakteru. „Te cechy, jeśli nie są w natężeniu patologicznym, mogą nam w relacji pomagać” – zapewnia Warszawski.

Uważa również, że kobiety – jako istoty hipergamiczne – zawsze starają się odnaleźć najlepszego możliwego mężczyznę, a gdy już im się to uda, to podświadomie go testują, sprawdzają, jak daleko mogą się posunąć w związku. „Z dobrymi relacjami jest tak, że one stają się coraz łatwiejsze – nie są, jak jest ukazane kulturowo, ciężką pracą (w domyśle mężczyzny)” – uważa Roman Warszawski. Wynika to stąd, że po pewnym czasie – gdy mężczyzna zda już egzamin – sprawdziany kobiet stają się coraz rzadsze.

Jak powinien działać mężczyzna?

Roman Warszawski uważa, że mężczyźni mają problem z odkryciem swojej męskości, ponieważ współcześnie jest ona mało zdefiniowana. Odpowiedzi wyciąga więc z wielu źródeł: tradycji, badań naukowych oraz statystyk.

Twierdzi choćby, że jeśli kobieta zaczyna zarabiać więcej od mężczyzny, to prawdopodobieństwo rozwodu jest większe. Odwołuje się również do religii, na przykład do św. Pawła, który mówił, że stosunki między mężem a żoną maja być takie jak między Chrystusem a Kościołem – pełne miłości, ale i posłuszeństwa.

„Mężczyzna zawsze będzie musiał dowodzić, że jest mężczyzną i że umie sobie radzić” – podsumowuje. Jak powinien sobie radzić? Cóż, jak podkreśla, na to nie ma jednej recepty, są tylko wskazówki, które bardziej rozwija w swojej książce „Red Pill. Samiec Alfa musi wrócić”. Polecamy tę lekturę!

Źródło:Wnet.fm

Najnowsze