Jacek Sasin w Polsat News mówił o tym, kiedy Prawo i Sprawiedliwość połączy się z Suwerenną Polską. Polityk zaznaczył, że nie będzie to tylko „wchłonięcie”.
Od dawna mówi się o tym, że na Nowogrodzkiej szukają pomysłu na odnowienie formuły Prawa i Sprawiedliwości.
Pojawiały się pogłoski, że partia może zmienić nazwę i wchłonąć swoje partie satelickie, z którymi współtworzy Zjednoczoną Prawicę.
Choć o zmianie nazwy nikt jeszcze oficjalnie nie powiedział, to połączenie PiS-u i Suwerennej Polski zbliża się ponoć wielkimi krokami.
– „Wchłonięcie” to chyba nie jest dobre słowo. Plan jest taki, aby się połączyć rzeczywiście, żeby się zjednoczyć, no bo w obliczu tego, co dzisiaj się dzieje w Polsce, czy tej władzy, która ima się wszystkich metod, żeby opozycję zniszczyć, żeby rzeczywiście sprzątnąć sobie pole do tego, żeby rządzić w sposób samowładny, warto jest, żeby się wszystkie siły, które się tej władzy sprzeciwiają, się zjednoczyły i PiS jest takim katalizatorem, wokół którego to zjednoczenie powinno następować – powiedział Jacek Sasin w Polsat News.
– Mam nadzieję, że dosyć szybko [dojdzie do zjednoczenia], ale nie sądzę, żeby to było w okresie wakacyjnym, więc pewnie bardziej jesienią, wtedy kiedy będziemy też przegrupowywać już siły do wyborów prezydenckich – dodał.