„Koszty zielonej energii elektrycznej, pochodzącej ze słońca i wiatru, całkowicie wymykają się spod kontroli” – napisał niemiecki dziennik „Bild”. Wygląda na to, że naszym sąsiadom mało opłaca się transformacja energetyczna.
Całkowite koszty finansowania zielonej energii elektrycznej wzrosną dla naszych sąsiadów prawie dwukrotnie w tym roku, do około 19,4 miliarda euro. Powód? Przede wszystkim niska cena energii elektrycznej na giełdzie.
Zielona energia się nie opłaca
Energia elektryczna z energii słonecznej i wiatrowej jest tam obecnie bardzo tania, do tego stopnia, że przestaje się opłacać jej produkcja. Każda kilowatogodzina kosztuje tylko kilka centów. Problem w tym, że wielu producentów gwarantuje znacznie wyższe ceny energii elektrycznej (czasami ponad 12 centów za kilowatogodzinę). Podatnik musi więc wkroczyć i nadrobić tę różnicę.
Nie jest jasne, czy ostatecznie koszty zostaną pokryte ze środków funduszu ochrony klimatu, czy też trzeba będzie np. stworzyć budżet uzupełniający. Decyzja ma zostać podjęta wkrótce.
Piękne: „BILD dowiedział się: Koszty zielonej energii elektrycznej pochodzącej ze słońca i wiatru całkowicie wymykają się spod kontroli”. A dlaczego nikt jej nie chce? Bo jest za droga. Ale nasi wariaci ciągle chcą wiatraków. – skomentował artykuł redaktor naczelny „Najwyższego Czasu!:” Tomasz Sommer.
Piękne: „BILD dowiedział się: Koszty zielonej energii elektrycznej pochodzącej ze słońca i wiatru całkowicie wymykają się spod kontroli”. A dlaczego nikt jej nie chce? Bo jest za droga. Ale nasi wariaci ciągle chcą wiatraków.https://t.co/sEgzBMlQqR
— Tomasz Sommer (@1972tomek) June 25, 2024