„Fala upałów nadciąga do Europy”. „W Turcji odnotowano z kolei pożary aż w siedmiu prowincjach”. Takie przerażające nagłówki możemy przeczytać w „Wyborczej”. A ile w tym prawdy?
No cóż, rzeczywiście jest ciepło… Bo jest lato. A nagłówki o tytule „Fala upałów” albo podobnych możemy zobaczyć w „Wyborczej” już od 1993 roku (wystarczy sprawdzić w archiwum).
Czy wszyscy umrzemy?
„Fala upałów nadciąga do Europy. Ekstremalna temperatura powodowała śmierć wielu osób na Cyprze i w Grecji. Władze apelują do turystów o ostrożność. Termometry wskazują ponad 40 stopni Celcjusza. W Turcji z kolei odnotowano pożary aż w siedmiu prowincjach”. – To właśnie możemy przeczytać w nagłówku „Wyborczej”.
Brzmi to bardzo przerażająco, ale do pożarów dochodzi w ciepłych krajach w zasadzie co roku. Nie ma po co siać paniki – choć oczywiście należy informować. Tylko może nie w taki sposób.
„Wyborcza” jak, co roku wie, że zaraz spłoniemy. A jechać do Grecji to pewna śmierć – skwitował doniesienia gazety Tomasz Sommer.
„Wyborcza” jak, co roku wie, że zaraz spłoniemy. A jechać do Grecji to pewna śmierć. pic.twitter.com/vsHK8YkUHJ
— Tomasz Sommer (@1972tomek) June 27, 2024