Strona głównaWiadomościŚwiatNiemcy będą wydalać obcokrajowców „gloryfikujących akty terroryzmu”. Oby nie do Polski...

Niemcy będą wydalać obcokrajowców „gloryfikujących akty terroryzmu”. Oby nie do Polski…

-

- Reklama -

Sukcesy antyimigracyjnej partii AfD spowodowały, że lewicowy rząd chce pokazać, że też coś robi w kwestii nadmiernej imigracji. Na razie podrzuca nielegalnych imigrantów po cichu do Polski, ale też obiecuje przyjąć kilka zmian przepisów.

Niemiecki rząd przyjął w środę 26 czerwca projekt ustawy ułatwiającej wydalanie cudzoziemców. Zakres jest bardzo wąski i dotyczy tylko tych, którzy staną się „apologetami terroryzmu”, np. w mediach społecznościowych.

- Reklama -

Takie zjawisko mocno nasiliło się w Niemczech od czasu ataku Hamasu i wybuchu wojny w Gazie. Miejscowi muzułmanie nie kryją niechęci do Izraela, ale i niemieckich Żydów. Noe przepisy modyfikują ustawę o prawie pobytu i nawet pochwała pojedynczego aktu terrorystycznego ma być wystarczającą przesłanką do zabrania karty pobytowej.

Takiego imigranta można wyrzucić i teraz. Ale trzeba mu udowodnić, że jest notorycznym zwolennikiem terrorystów. W sumie zmiana raczej kosmetyczna, ale kanclerz Scholz pokazuje, że coś robi…

Niemieckie MSW wyjaśnia, że nawet „pojedynczy komentarz gloryfikujący i aprobujący przestępstwo terrorystyczne w mediach społecznościowych może stanowić poważną podstawę do wydalenia”. Wicekanclerz Robert Habeck dodał, że prawo azylu to „siła naszego kraju, a prześladowani ludzie mogą znaleźć ochronę w Niemczech. Ale ci, którzy lekceważą podstawowy porządek liberalny, chwaląc terroryzm i świętując przerażające morderstwa, tracą prawo do pozostania w kraju”.

Rząd wyjaśnił, że nawet takie pojedyncze wpisy w Internecie tworzą „atmosferę przemocy”, która może „uruchomić ekstremistów lub potencjalnie niebezpiecznych ludzi do popełniania aktów terrorystycznych”. „Agitatorzy islamistyczni, którzy mentalnie nadal żyją w epoce kamienia łupanego, nie mają nic wspólnego z naszym krajem” – odcięła się minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser.

W Niemczech do tej pory zapadło kilka wyroków na tle wojny w Gazie o „podżeganie do nienawiści”, w tym na imama z Monachium (4500 euro grzywny za opublikowanie w dniu masakry dokonanej przez Hamas wątpliwego wpisu).

Na początku czerwca w licznych postach na portalach społecznościowych pochwalono atak nożownika – Afgańczyka w Mannheim, który kosztował życie interweniującego młodego policjanta. Atak w Mannheim wznowił także debatę na temat wydalania afgańskich przestępców do ich kraju, co zawieszono po przejęciu tam władzy przez talibów w sierpniu 2021 r.

Źródło:AFP/Le Figaro

Najnowsze