Strona głównaWiadomościPolitykaBosak gościem w TVP. Poziom pytań wywołuje śmiech przez łzy

Bosak gościem w TVP. Poziom pytań wywołuje śmiech przez łzy [VIDEO]

-

- Reklama -

„Czy poszedłby pan do lekarza, gdyby nazwisko lekarza, do którego dostaje pan skierowanie, świadczyłoby, że to jest Hindus, Pakistańczyk albo Etiopczyk?” – takie właśnie pytanie otrzymał wicemarszałek Krzysztof Bosak od dziennikarza TVP Mariusza Piekarskiego. Wywiad z wicemarszałkiem polskiego Sejmu i takie tematy. Śmiech przez łzy. 

W wywiadzie poruszono również problem polityki migracyjnej i referendum. Na pytanie, co Bosak o nim sądzi, polityk odpowiedział, że nie widzi w nim większego sensu, gdyż takie badania były już robione, i Polacy „od prawicy do lewicy” już dawno temu wyrazili opinię na temat migrantów – nie chcą ich w Polsce. Dziennikarz TVP skwitował to komentarzem, że PiS i Konfederacja będą prześcigać się teraz w „straszeniu” migrantami.

„To nie jest straszenie, tylko podawanie faktów” – zauważył oburzony Bosak i zaznaczył, że ewentualnie mógłby poprzeć referendum, gdyby pytania i były sformułowane w odpowiedni sposób, a kampania uczciwie przeprowadzona.

Dziennikarz TVP pyta o Etiopczyków

Następnym (dość infantylnym) pytaniem Piekarskiego było właśnie pytanie o lekarzy. W odpowiedzi na nie Bosak cierpliwie oznajmił, że słysząc obce pochodzenie nazwiska poszedłby do kogoś takiego niechętnie. Dlaczego? Po prostu ze względu na ostrożność.

Ostrożność powodowała nim również, gdy wypowiadał się na temat ewentualnych koalicji w Parlamencie Europejskim, gdyż w przeciwnym razie mógłby – jak stwierdził – „osłabić pozycję negocjacyjną naszych posłów’.  Zaznaczył jednak, że niczego nie wyklucza.

Skrytykował również nowe przepisy dotyczące wojska. „Przepisy są sformułowane w sposób przesadnie skomplikowany” – oznajmił. Podkreślił, że nawet on, od wielu lat zajmujący się polityką, musi zgłosić się po poradę prawną do eksperta. To co mają powiedzieć polscy żołnierze?

Źródło:TVP Info

Najnowsze