Kto byłby najlepszym kandydatem na prezydenta z ramienia Konfederacji? – ten wątek poruszył dziennikarz i publicysta „Najwyższego CZAS!”-u Radosław Piwowarczyk. Wspomniał m.in. o Grzegorzu Braunie.
– Jeżeli o prawybory chodzi, to mnie też wypowiedź pana Wiplera o tyle zdziwiła, że chyba dzień wcześniej słuchałem jakiegoś wywiadu z Krzysztofem Bosakiem i on tam mówił dokładnie odwrotnie, że liczy, że jak najwięcej kandydatów wystartuje, że zobaczymy, kto się zgłosi, że poprzednio było ich 9 czy 10, w tym jedna kobieta i może teraz ktoś spoza środowiska (…) – mówił Piwowarczyk w rozmowie z Michałem Pytlem na antenie wRealu24.
Dziennikarz nawiązał tu do wypowiedzi Wiplera, który jasno deklarował, że w prawyborach wystartują tylko Sławomir Mentzen i Krzysztof Bosak. – Jestem przekonany, że my, jako Nowa Nadzieja, nie zgodzimy się na to, żeby w jakimkolwiek wariancie był inny wspólny koalicyjny kandydat na prezydenta, niż Sławomir Mentzen i Krzysztof Bosak – powiedział Wipler.
Wipler GRZMI: Braun nie wystartuje w prawyborach Konfederacji. „Nie zgodzimy się na to, żeby…”
– Z tego, co słyszałem w kuluarach, to Grzegorz Braun ma ambicje startu prezydenckiego, tak że zobaczymy, czy jeżeli to będą chcieli mu uniemożliwić – chociaż myślę, że do tego ostatecznie nie dojdzie i Grzegorz Braun też po takich publicznych wypowiedziach Przemysława Wiplera musi doprowadzić do tego, żeby w prawyborach wystartować, żeby pokazać swoją pozycję, że tutaj nie ktoś inny nim rządzi – mówił dalej Piwowarczyk.
– Zobaczymy, jak tutaj będą ważyć się te ambicje, z jednej strony, a z drugiej strony chęć utrzymania Konfederacji w całości. Aczkolwiek wydaje mi się, że kandydatów powinno być trochę więcej, będzie to ciekawszy wyścig – wskazał.
– Wydaje mi się, że ta dwójka, być może trójka, jest w grze (…). Moim zdaniem Krzysztof Bosak powinien być tym kandydatem, chociaż wielokrotnie go krytykowałem, poglądowo nie jest to mi bliski kandydat, natomiast wydaje mi się, że te wybory będą dla tej prawicy wolnościowej bardzo ważne, bo też może się okazać, że Prawo i Sprawiedliwość nie będzie miało dobrego kandydata. Na razie widzimy, że trwają poszukiwania i to wcale nie jest oczywiste, że jakiś mocny kandydat zostanie znaleziony i wystartuje ktoś, kto będzie miał pewną drugą turę – ocenił.
– Szymon Hołownia – też widać, że już poparcie mu spada i po tych ostatnich wynikach Trzeciej Drogi i różnych aferach myślę, że będzie spadało dalej, że tutaj jego prezydenckie ambicje zostały już pogrzebane – dodał.
– Może dojść do takiej sytuacji, jaką mieliśmy podczas poprzedniej kampanii (prezydenckiej – przyp. red.), kiedy sondaże – jak była tam jeszcze pani Kidawa-Błońska – były bardzo wyrównane i tam był taki moment, że naprawdę niewiele panu Bosakowi brakowało do drugiej tury. Wydaje mi się, że właśnie z tego powodu, że może w tych wyborach prezydenckich, jeżeli faktycznie się ziści taki scenariusz, że PiS nie wypromuje kolejnego Andrzeja Dudy, nie będzie miał kandydata, który przyciągnie ten, chociażby twardy, elektorat, 30-kilka proc. w I turze, to być może już po takim wyniku 12-procentowym Konfederacji, po dobrych poprzednich wynikach faktycznie może być to duże kilkanaście proc., może do 20 proc. ten wynik – mówił.
– A jeżeli będzie tych kandydatów mocnych kilku, jeżeli te głosy się rozłożą (…), to tutaj sytuacja może być bardzo ciekawa. A jeżeli by była na to szansa, wydaje mi się, że najlepiej by było postawić na kandydata, który w II turze ma największe szanse, potencjalnie – stwierdził.
– Być może w I turze Grzegorz Braun mógłby uzyskać lepszy wynik, pewnie wśród sympatyków Konfederacji też ma szansę w tych prawyborach wygrać, jeżeli wystartuje, patrząc na to, jak to obecnie wygląda, natomiast z całą pewnością nie byłby to kandydat akceptowalny dla większości społeczeństwa i nie ma żadnych szans na wygranie w II turze, a nawet myślę, że na wejście do niej też tych szans by nie miał – skwitował Piwowarczyk.