Strona głównaWiadomościPolitykaTusk skłamał? Niemcy mówią co innego niż polski rząd

Tusk skłamał? Niemcy mówią co innego niż polski rząd

-

- Reklama -

Donald Tusk zapowiedział rozmowę z Olafem Scholzem w sprawie incydentu z przewiezieniem migrantów do Polski. Według informacji, które ujawniła dziennikarka Aleksandra Fedorska, wynika, że polski premier kłamał lub został zlekceważony przez kanclerza Niemiec.

„Będę za chwilę rozmawiał z kanclerzem Scholzem o niedopuszczalnym incydencie z udziałem niemieckiej policji i rodziny migrantów po naszej stronie granicy. Sprawa musi być szczegółowo wyjaśniona” – napisał wczoraj w swoich mediach społecznościowych premier Donald Tusk.

Sprawa rzeczywiście wymaga wyjaśnienia, ale zdaje się, że do niego nie dojdzie. „Scholz nie rozmawiał wczoraj z Tuskiem o niemieckim radiowozie w Polsce i nawet tego nie planuje zrobić. Sprawdziłam dzwoniąc do serwisu prasowego rządu federalnego” – informuje za pośrednictwem serwisu X Aleksandra Fedorska, dziennikarka Biznes Alert i Tysol.pl.

Warszawa przedstawia swoją wersję, a Berlin swoją

„Była wczoraj rozmowa Tuska z Scholzem, pisałem o tym w @wirtualnapolska i to podtrzymuję” – pisze na X dziennikarz WP.pl Patryk Michalski.

Jego informacje ma potwierdzać podsekretarz stanu w Kancelarii Premiera – Agnieszka Rucińska.

Oznacza to, że informacje, które podają Berlin i Warszawa są ze sobą sprzeczne. Któraś ze stron w takim razie kłamie i chyba domyślamy się, która – Niemcy wydali oficjalny komunikat, strona polska tylko nieoficjalne potwierdzenia…

Niemcy podrzucili nam imigrantów

Przed kilkoma dniami pisaliśmy o incydencie z udziałem niemieckiego radiowozu, który wwiózł do Polski imigrantów.

Chodzi o incydent, do którego doszło w piątek 14 czerwca około godz. 9.00 na przejściu granicznym w Osinowie Dolnym.

Pisaliśmy o sprawie szerzej:

Niemcy podrzucili nam nielegalnych imigrantów. Teraz odnieśli się do sprawy. „Entschuldigung”

Najnowsze