Podczas wiecu przedwyborczego w Detroit kandydat Republikanów na urząd prezydenta Donald Trump określił lidera Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego mianem „najlepszego sprzedawcy wszechczasów” ze względu na pomoc, którą ukraiński polityk uzyskał od USA.
Podczas swojego drugiego sobotniego wiecu w Detroit zorganizowanego przez prawicową organizację Turning Point USA, Donald Trump odniósł się do kwestii amerykańskiej pomocy dla Ukrainy w kontekście krytyki prezydenta Bidena z powodu marnotrawstwa pieniędzy oraz inwestycji w zieloną transformację, którą nazwał „największym oszustwem w historii”.
– To jedno z największych oszustw w historii. Chociaż Zełenski…myślę, że Zełenski jest może najlepszym sprzedawcą spośród wszystkich polityków, jaki kiedykolwiek żył. Za każdym razem, kiedy przyjeżdża do naszego kraju, wyjeżdża z 60 miliardami – kpił Trump. Przekonywał jednocześnie, że lubi prezydenta Ukrainy, bo kiedy w ramach procedury impeachmentu Trump był oskarżany o szantażowanie ukraińskich władz kwestią pomocy wojskowej, Zełenski zaprzeczył, by Trump wywierał na niego presję.
– Więc lubię go. Ale on jest najlepszym sprzedawcą wszechczasów (…) On właśnie wyjechał cztery dni temu z 60 miliardami. Wraca do domu i ogłasza, że potrzebuje kolejnych 60 miliardów. To nigdy się nie kończy – mówił były prezydent USA. – Ja to załatwię, zanim jeszcze wejdę do Białego Domu, jako prezydent-elekt, ja to załatwię. To musi się skończyć – zapowiedział, odnosząc się do swoich deklaracji zakończenia wojny w Ukrainie.
Trump wielokrotnie zapowiadał podczas kampanii wyborczej, że zakończy wojnę w Ukrainie w ciągu jednej doby, nie podając szczegółów, lecz sugerując że chodziłoby o ustępstwa terytorialne i groźbę odcięcia pomocy z USA. Jednocześnie w wywiadzie dla magazynu „Time” stwierdził, że „spróbuje pomóc Ukrainie” pod warunkiem, że Europa będzie to robiła w równym stopniu.