„To wielka ściema, to oszukanie pracowników handlu, którzy na tym stracą” – przekonywał Alfred Bujara, przewodniczący Krajowego Sekretariatu Banków, Handlu i Ubezpieczeń NSZZ „Solidarność”. Brał udział w czwartkowym posiedzeniu Sejmu. Mowa o projekcie ustawy, która dopuszczałaby handel w dwie niedziele w miesiącu.
13 czerwca w Sejmie obradowano nad projektem ustawy posłów z Polski 2050. Ich zdaniem zakaz handlu w niedzielę nie przyczynił się do wsparcia lokalnych sklepów w konkurencji z sieciami handlowymi, był też pretekstem do nadużyć.
PiS broni wolnych niedziel
Posłowie PiS byli jednak innego zdania. Przekonywali, że dzięki niedzielom niehandlowym stały się one dniem odpoczynku, a nie pracy. „Jak widać, komuś to przeszkadzało. Mówiąc komuś, mam na myśli grupę posłów Polski 2050, bo wniesiono projekt poselski, który w sposób drastyczny narusza balans, jaki udało się wypracować ustawą o ograniczeniu handlu w niedzielę” – podkreślał poseł PiS Jan Mosiński.
W podobnym tonie wypowiadał się Stanisław Szwed, który przytoczył wyniki sondażu, zgodnie z którym Polacy popierają zakaz handlu w niedzielę.
Gorącym przeciwnikiem projektu ustawy posłów Polski 2050 jest również Alfred Bujara. Nazwał go „wielką ściemą”. „To jest ustawa, którą jest szyta grubymi nićmi. Pracownicy stracą połowę niedziel w roku, a w zamian nie dostaną prawie nic. To jest prawda, którą trzeba obnażyć, bo my tu jesteśmy w imieniu tych milionów ludzi, kobiet, którzy dzisiaj nie wyobrażają sobie, że ktoś im zabiera prawo do wolnej niedzieli” – podkreślał.