Trwają dyskusje nad tym, kogo poszczególne partie wystawią w 2025 roku w wyborach prezydenckich. Tymczasem premier i szef KO Donald Tusk podjął w tej sprawie ważną decyzję.
Wybory prezydenckie w Polsce zostaną przeprowadzone dopiero w 2025 roku. Dynamika polskiej polityki jest taka, że do tego czasu wiele może się wydarzyć.
Bardzo możliwe, że przez ten rok naturalni kandydaci na pretendentów sami się pojawią. Na ten moment w dwóch głównych partiach padały nazwiska Mateusza Morawieckiego i Rafała Trzaskowskiego.
Choć do wyborów jeszcze kawał czasu, to Donald Tusk podjął w tej sprawie ważną decyzje. Sam nie zamierza kandydować na głowę państwa.
– Nie, nie będę kandydował. Jest cała grupa kandydatów zdeterminowanych, aby walczyć o prezydenturę. Ja mam tutaj do wykonania naprawdę bardzo dużo roboty. Ani miesięcy, ani lat nie starczy, by to wszystko posprzątać. Mam naprawdę co robić – stwierdził w TVP Info.
Premier powiedział, że w tym momencie musi skupiać się na tym, by utrzymać koalicję w jedności. – To są naturalne napięcia, różne partie i poglądy. Moim zadaniem jest łagodzić te napięcia, jak na razie daję radę – powiedział.