Floryda pod wodzą republikańskiego gubernatora Rona DeSantisa daje odpór zielonej ideologii. Polityk podpisał szereg nowych ustaw, które mają zmarginalizować wpływ lewackiej agendy na gospodarkę stanu.
Wśród podpisanych przez DeSantisa ustaw znalazły się m.in. przepisy znoszące zobowiązanie władz do podjęcia działań ws. skutków „globalnych zmian klimatycznych”, a także blokujące rozwijanie morskich farm wiatrowych na rzecz przeglądu potencjału energetyki jądrowej.
Według nowych przepisów zakłady energetyczne poza miastem muszą być gotowe na awarie związane z klęskami żywiołowymi. Z tego powodu muszą podpisać co najmniej jedną umowę o „wzajemnej pomocy” z elektrowniami produkującymi energię z gazu ziemnego.
– Ustawy, które dziś podpisałem (utrzymają) wiatraki z dala od naszych plaż, a gaz w naszych zbiornikach – oświadczył DeSantis.
– Przywracamy zdrowy rozsądek w naszym podejściu do energii i odrzucamy program radykalnych zielonych fanatyków. Co więcej, zapewnimy, że zagraniczni przeciwnicy, tacy jak Chiny, nie będą mieli przyczółku w naszym stanie – wskazał.