Strona głównaWiadomościPolitykaDuda zamieścił wpis na X. "Silni razem" dostali piany. "To jest absolutna...

Duda zamieścił wpis na X. „Silni razem” dostali piany. „To jest absolutna przesada”

-

- Reklama -

Andrzej Duda zamieścił na portalu X (daw. Twitter), jak na głowę państwa przystało, kondolencje po śmierci prezydenta Iranu. To jednak nie spodobało się politycznym oponentom prezydenta Polski. Absurdalna krytyka spowodowała reakcję prezydenckiego ministra.

Andrzej Duda we wpisie na platformie X przyznał, że jest głęboko poruszony wiadomością o tragicznej śmierci w katastrofie lotniczej prezydenta Iranu Ebrahima Raisiego wraz z delegacją rządową, w której był szef MSZ.

„Niewiele narodów ma w swojej historii takie tragiczne karty. Ale my, Polacy, straszliwie doświadczeni w 2010 roku katastrofą polskiego rządowego samolotu w Smoleńsku w Rosji, znamy uczucie szoku i pustki, jakie w ludzkich sercach i w państwie pozostaje po nagłej utracie elity politycznej i społecznej, po nagłej utracie bliskich i przyjaciół. Dlatego ze szczególnym zrozumieniem łączymy się z bliskimi ofiar i narodem irańskim w modlitwie i żalu” – napisał prezydent.

Krytyka Dudy

Witold Gadowski stwierdził, że prezydent Duda rzadko staje na wysokości zadania, ale tym razem ta sztuka mu się udała. Innego zdania byli politycy, dziennikarze i wyborcy spod znaku „silnych razem”, którzy zasypali głowę państwa lawiną krytycznych komentarzy.

„Andrzeju, czy był Pan tak mocno poruszony, gdy Raisi kazał wieszać na budowlanych dźwigach politycznych dysydentów walczących z irańskim reżimem?” – napisał Tomasz Wiejski, zwący się dziennikarzem. Z kolei Monika Mesuret, której profil zawiera takie hasztagi jak #WolneSądy, #PiSoff oraz #StandWithUkraine, napisała krótko: „Usuń Pan ten haniebny wpis”.

Ruch słynnych Ośmiu Gwiazd stwierdził natomiast, że „czuć geniusz Mastalerka”. „Nie ma to jak porównywanie sojusznika Rosji, rzeźnika z Teheranu, odpowiedzialnego za zabójstwo 500 protestujących, do Lecha Kaczyńskiego” – czytamy w komentarzu na portalu X.

Głos zabrały jednak też bardziej znane osobistości. „Szoku i pustki w Iranie raczej nie doświadczy elita władzy. Doświadczają go natomiast zwykli mieszkańcy i rodziny tych, którzy za wolność myślenia zapłacili najwyższą cenę. Jakoś nie dziwi, z którymi Pan Prezydent postanowił łączyć się w modlitwie i żalu” – stwierdził europoseł Marek Belka.

Szczególnego wzmożenia doznał natomiast poseł Roman Giertych. „Byłem przeciwnikiem PLK, ale porównać go do zbrodniarza, który w ostatnich dwóch latach powiesił ponad tysiąc osób za sprzeciw wobec władzy to jest absolutna przesada. Na miejscu jego brata i rodzin ofiar pozwałbym Pana za naruszenie dobra osobistego – prawa do dobrej pamięci” – napisał na portalu X, ale to był jedynie początek długiej serii wpisów, w których zamieszczał hasztag #AjatollahDuda.

Giertych stwierdził w nich między innymi, że Duda swoim wpisem napluł w twarz „tysiącom rodzin ofiar rzeźnika z Teheranu”, a także „przyniósł wstyd nam wszystkim”. „Dzisiejsze miłe wspomnienie rzeźnika Teheranu przez Dudę i powiązanie jego śmierci z katastrofą smoleńską jest przykładem nie tylko jego mankamentów intelektualnych, ale i ciągot w stronę władców autorytarnych. PAD chciał być ajatollahem ale mu nie wyszło” – podsumował poseł KO.

Tomasz Lis zamieścił jedynie dwa wpisy, ale nie może to dziwić, zważywszy na fakt, że filosemicki dziennikarz był głównie zajęty pomstowaniem nad decyzją Międzynarodowego Trybunału Karnego o nakazie aresztowania izraelskiego premiera i ministra. W jednym z wpisów Lis stwierdził, że „Duda nawet na kondolencjach się wyłożył” i zapytał „jakie zadanie go nie przerasta?”.

Do wpisu prezydenta Dudy odniósł się nawet premier Donald Tusk. – Ponieważ ofiarą tej katastrofy jest prezydent innego państwa, więc wiadomo, że (…) ma pewne obowiązki dyplomatyczne, w tym złożenie kondolencji – powiedział, ale pospiesznie dodał: „Wydaje mi się, że prezydent niepotrzebnie przekroczył pewną granicę, a szczególnie (poprzez – PAP) porównywanie Lecha Kaczyńskiego z prezydentem Iranu”. Tusk zaznaczył, że stało się to zapewne niechcący, ale „dyplomacja nie znosi błędu”.

Minister Dera odpowiada

Na krytykę pod adresem głowy państwa odpowiedział prezydencki minister. Andrzej Dera był pytany na antenie TVN24 przez Monikę Olejnik, czy prezydent powinien porównywać katastrofę w Iranie z katastrofą smoleńską. – Co tu jest niestosownego? – pytał Dera, a dziennikarka tłumaczyła, że niestosownym miałoby być porównywanie Lecha Kaczyńskiego z Ebrahimem Raisim. – Mówimy o funkcji prezydenta. (…) Będziemy wartościować, kto ginie w katastrofie lotniczej? – pytał Dera.

Minister dodał, że „pan prezydent odniósł się do katastrofy, w której ginie prezydent obcego kraju, mówiąc o tym, że my też przeżywaliśmy podobną sytuację, jak zginął prezydent naszego kraju”.

Najnowsze