Sytuacja w powiecie inowrocławskim pokazuje, że nie ma takiej koalicji, której politycy nie zawiązaliby dla władzy. Ponad głowami ludowców do porozumienia doszli tam samorządowcy z PiS i KO.
Politycy z PSL nie kryją oburzenia z powodu takiego obrotu sytuacji. Nowym przewodniczącym rady powiatu inowrocłąwskiego został polityk Prawa i Sprawiedliwości Marek Knop.
Knop wygrał z kandydatem ludowców Andrzejem Sieradzkim w tajnym głosowaniu. „Tajnym”, ale matematyka głosowania jest prosta – kandydata PiS-u wsparło KO.
Oczywiście nie było to wsparcie bezinteresowne. Starostą została Wiesława Pawłowska z Koalicji Obywatelskiej (15 głosów za, 2 przeciw, 0 wstrzymujących).
Wiceprzewodniczącymi rady zostali natomiast Marek Rosa (KO) i Ireneusz Stachowiak (PiS).
– Radni mogą się spierać na różne tematy, ale tutaj działają razem dla dobra powiatu – stwierdziła Pawłowska. Dalej dodała, że „jedno jest ważne – powiat”. – Nikt nikogo nie będzie ograniczać – stwierdziła.
Ludowcy są wściekli. „Jako radni klubu Nasze Kujawy – PSL podpisaliśmy porozumienie programowe z klubem Koalicji Obywatelskiej. Ustaliliśmy również, kto personalnie weźmie odpowiedzialność za rozwój powiatu. Niestety, już w pierwszym głosowaniu radni KO poparli na przewodniczącego rady lidera PiS, a następnie w drodze handlu wymiennego uzgodnili wspólny zarząd powiatu. Mamy zatem egzotyczną koalicję stołkową PO-PiS. Jako największy klub radnych zastanawiamy się: co na to oszukani wyborcy Koalicji Obywatelskiej?” – czytamy w oświadczeniu podpisanym przez Dobromira Szymańskiego.