Izraelski Sąd Najwyższy po raz kolejny, tym razem do 16 maja, przedłużył czas, do którego rząd musi wprowadzić regulacje obejmujące poborem do wojska ultraortodoksyjnych Żydów (charedim). Wieloletni spór dotyczący zwolnienia tej grupy ze służby wojskowej budzi kontrowersje w izraelskim społeczeństwie.
Prokurator generalna Izraela Gali Baharaw-Miara zdecydowała pod koniec marca, że od początku kwietnia rząd musi objąć charedim poborem. Taki krok ma być realizacją wcześniejszego wyroku sądu, uznającego za nielegalne zbiorowe zwolnienie od służby ultraortodoksów studiujących w szkołach religijnych.
Rząd premiera Benjamina Netanjahu poprosił o odroczenie tego terminu, argumentując, że jest zajęty prowadzeniem wojny w Strefie Gazy. Sąd Najwyższy przedłużył więc czas na wprowadzenie decyzji w życie do 30 kwietnia. Przed upływem tego terminu rząd poprosił o kolejne odroczenie, na co sąd zgodził się w czwartek.
Prowadzony od lat spór wokół poboru charedim jest szczególnie istotny w kontekście toczonej od blisko siedmiu miesięcy wojny w Strefie Gazy oraz obecnych napięć na izraelskiej scenie politycznej.
Rządząca koalicja jest pierwszym takim gabinetem w historii kraju. W jej skład wchodzą dwa ugrupowania reprezentujące charedim, dla których utrzymanie zwolnienia przedstawicieli tej społeczności od służby wojskowej jest kluczowym postulatem.
Poprzedni wyrok sądu i decyzja prokuratury o jego wdrożeniu nakazują rządowi także zakończenie wypłacania stypendium ultraortodoksyjnym mężczyznom, którzy poświęcają się studiom religijnym. Zarówno zwolnienie ze służby, jak i stypendia wzbudzają gniew szerszej opinii publicznej, szczególnie w obecnej sytuacji, gdy rośnie liczba ofiar wśród żołnierzy, a służba rezerwistów jest przedłużana ze względu na braki kadrowe – komentuje portal Times of Israel.
Społeczność charedim stanowi 13 proc. populacji Izraela; do 2035 r. odsetek ten ma wynosić 19. Obowiązkowa służba wojskowa w Izraelu trwa 30 miesięcy dla mężczyzn i 24 dla kobiet. Zwolnieni są z niej również izraelscy Arabowie, którzy stanowią ok. 21 proc. obywateli państwa.