Strona głównaWiadomościPolitykaHołownia podejmie decyzję jesienią. Morawiecki gotowy na starcie z Tuskiem

Hołownia podejmie decyzję jesienią. Morawiecki gotowy na starcie z Tuskiem

-

- Reklama -

W rozmowie z czwartkową „Rzeczpospolitą” marszałek Sejmu, lider Polski 2050 Szymon Hołownia zdradził, że decyzję o ewentualnym kandydowaniu w wyborach prezydenckich podejmie jesienią. Z kolei były premier Mateusz Morawiecki zapowiedział w „Super Expressie”, że jest gotowy na prezydencki pojedynek z obecnym premierem Donaldem Tuskiem.

Marszałek Sejmu w rozmowie z „Rzeczpospolitą” odniósł się m.in. do pytania o to, czy zdecydował już o ponownym kandydowaniu w 2025 roku, w wyborach prezydenckich. – Nie. Decyzja zapadnie we wrześniu lub październiku tego roku – powiedział.

- Reklama -

Dopytywany o to, od czego będzie to zależało odparł, że „od tego, co będzie w wyborach europejskich, jak ułoży się scena po całym tym wyborczym trójskoku”. – Założenie mam proste. Jak na zewnątrz jest spokój, możemy się dzielić wewnątrz, jeśli ktoś ma potrzebę. Ale gdy na zewnątrz jest niespokojnie, na czele państwa lepiej chyba by stał ktoś, kto nie pochodzi z żadnego z dwóch obozów, które przez ostatnich 20 lat Polskę na pół dzieliły – ocenił Hołownia.

Te obozy nie znikną, będą, są w demokracji potrzebne, z jednym robię dziś koalicję, drugi jest opozycją, chodzi jednak o to, by bezpiecznikiem był ktoś, człowiek pokoju na czas wojny, ktoś, kto umiałby – gdy będzie trzeba – stanąć ponad tym sporem, czyli tam, gdzie jest dziś większość Polek i Polaków. To nie muszę być ja, chodzi o sposób myślenia – dodał marszałek Sejmu.

Hołownia podkreślił, że „wybory prezydenckie mają to do siebie, że ponieważ są tak silnie spersonalizowane, czasem najciekawsze rzeczy dzieją się na ostatnim okrążeniu, na ostatniej prostej”.

I myślę, że dzisiaj też wielu robi to co ja, czyli czyta badania. A ja czytam je bardzo uważnie, również te dotyczące mnie, dotyczące mojej partii, i widzę w nich solidną nadzieję na to, żeby w takich wyborach wziąć udział. Ale – powtarzam – decyzja jeszcze nie zapadła. Przyznam też, że jest jeszcze jeden czynnik, który biorę pod uwagę. Po prostu polubiłem robotę w Sejmie – powiedział.

Na sugestię, że może się pojawić kandydat spoza PO–PiS, ale nie on, Hołownia powiedział, że „w naszej polityce, zwłaszcza teraz, wszystko być może”. – Najważniejsze, żeby był to ktoś, kto wie, jak skrzyknąć ludzi do wspólnej pracy, a nie wyłącznie jak wybijać przeciwników do nogi – zaznaczył.

Hołownia przyznał, że niektórzy potrafią skutecznie generować konflikty. – Ja nie potrafię. I uważam, że to nie jest moja wada. Nie zamierzam się w tej sprawie zmieniać. Wolę współpracować niż rywalizować – powiedział.

Z kolei „Super Express” zapytał b. premiera Morawieckiego, czy wystartuje w wyborach prezydenckich w 2025 r. oraz czy chciałby zmierzyć się z Donaldem Tuskiem. Gazeta zwróciła uwagę, że „coraz częściej mówi się, że to właśnie obecny premier może bić się o fotel głowy państwa”.

Chcemy wygrać wybory prezydenckie niezależnie od tego, kto będzie kandydatem z naszego obozu – odpowiedział wiceprezes PiS. – Pojedynek z panem Tuskiem oczywiście chętnie, jestem gotowy – zadeklarował Morawiecki. – Tylko ja coś słyszałem, że on ma chrapkę na jakąś funkcję w Brukseli, bo praca bardzo go męczy. Chyba kolejna ucieczka ze statku nam się szykuje, tym razem kapitana – dodał.

Źródło:PAP

Najnowsze