Do gwałtownych starć doszło w środę na kampusie Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles w USA, gdzie odbywał się protest propalestyński. Władze uczelni wezwały policję.
– Do straszliwych aktów przemocy doszło dziś wieczorem na kampusie. Natychmiast wezwaliśmy na pomoc organy ochrony prawa – powiedziała prorektorka uczelni Mary Osako.
Biuro burmistrza Los Angeles powiadomiło na platformie X, że policja w trybie natychmiastowym zareagowała na prośbę władz uczelni.
Według doniesień w mediach społecznościowych demonstranci proizraelscy zaatakowali demonstrantów propalestyńskich.
À l’université de Los Angeles, des manifestants pro-israéliens attaquent au mortier le “campement pour Gaza”
Même mentalité, mêmes méthodes, en Amérique et au Moyen-Orient.pic.twitter.com/gmHOL7SphO
— Claude El Khal (@claudeelkhal) May 1, 2024
Los Angeles : Cette nuit, des étudiants pro-Israéliens ont tenté de briser le barricades dressées par les étudiants islamo-gauchistes sur le campus de l'UCLA pic.twitter.com/rlYY2mU5lu
— Fdesouche.com est une revue de presse (@F_Desouche) May 1, 2024
W nocy z wtorku na środę policja nowojorska zakończyła okupację budynku na Uniwersytecie Columbia i zatrzymała uczestników propalestyńskich manifestacji. Funkcjonariuszy wezwały władze uczelni. „New York Times” poinformował, że policjanci wybili okno i weszli do gmachu Hamilton Hall, a następnie wyprowadzili demonstrantów do autobusów organów ścigania.
Protesty na Uniwersytecie Columbia zapoczątkowały manifestacje w USA – od Kalifornii po Massachusetts. W takich stanach jak Teksas, Utah, Wirginia, Karolina Północna, Nowy Meksyk, Connecticut, Luizjana, Kalifornia i Nowy Jork i New Jersey aresztowano łącznie ponad 1000 demonstrantów.