Ekwadorczycy opowiedzieli się w niedzielę, w rozpisanym przez prezydenta Daniela Noboę referendum, za zaostrzeniem walki z przestępczością zorganizowaną, głównie gangami narkotykowymi. W tym samym dniu zastrzelony został dyrektor jednego z krajowych więzień – podały miejscowe media.
Morderstwo Damiana Parralesa, dyrektora więzienia El Rodeo w prowincji Manabi, przypominało działanie płatnych zabójców – ocenił portal Primicias. Według niego przedstawiciel służby więziennej został zabity kilkoma strzałami w głowę w lokalu gastronomicznym.
Ekwadorczycy odpowiadali w niedzielę na 11 pytań referendalnych, z których większość dotyczyła zwiększenia środków bezpieczeństwa. Wśród propozycji było użycie armii w walce z gangami, zacieśnienie kontroli w zakładach karnych, ułatwienie ekstradycji oskarżonych i zaostrzenie kar za handel narkotykami.
Wstępne wyniki wskazują, że uczestnicy referendum opowiedzieli się za propozycjami dotyczącymi zaostrzenia środków bezpieczeństwa.
Ekwador uchodził do niedawna za oazę spokoju, ale w ostatnich latach z powodu drastycznego wzrostu liczby zabójstw stał się jednym z najniebezpieczniejszych krajów w Ameryce Łacińskiej. Uznawany jest za jeden z głównych węzłów przerzutu kokainy do USA i Europy.
Na początku stycznia prezydent Noboa wprowadził w kraju stan wyjątkowy i wysłał wojsko do walki z gangami narkotykowymi, które określił jako organizacje terrorystyczne. Według władz od tamtej pory notowane wskaźniki brutalnej przestępczości spadły. Referendum ma pozwolić na przedłużenie tych środków i ugruntować je w prawie.