Konfederacja przedstawiła liderów warszawskiej listy kandydatów w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Są nimi: Krystian Kamiński z Ruchu Narodowego, Ewa Zajączkowska-Hernik z Nowej Nadziei i Diana Ruchniewicz z Konfederacji Korony Polskiej. Hasło Konfederacji, z jakim idą do wyborów, to: „Chcemy żyć na naszych zasadach”.
Konfederacja przedstawiła w czwartek liderów warszawskiej listy w wyborach do PE i zapowiedziała, że rozpoczyna kampanię wyborczą. Pierwsze trzy miejsca na warszawskiej liście zajęli: Krystian Kamiński, Ewa Zajączkowska-Hernik i Diana Ruchniewicz.
Kamiński poinformował, że hasłem przewodnim Konfederacji w tegorocznych wyborach jest postulat „Chcemy żyć na naszych zasadach”. – Konfederacja jako pierwsza dynamicznie wchodzi w te wybory, ponieważ wiemy, jak ważne one są – powiedział Kamiński.
Jak podkreślił, w PE „decyduje się, jak będziemy żyć”. – Czy będziemy żyć tak jak ci eurokraci nam ustalą – z Zielonym Ładem, dyrektywami budynkowymi, wywłaszczeniowymi, wyższymi cenami prądu, tysiącami migrantów przesiedlanymi także do Polski, czy będziemy żyli normalnie, na naszych zasadach? – pytał polityk.
Zdaniem Kamińskiego, politycy Konfederacji jako jedyni są w stanie przeciwstawić się zagrożeniom, jakie płyną z UE. – Dla nas PE będzie miejscem walki o dobro Polaków – zaznaczył.
Zajączkowska-Hernik podkreśliła, że od tego, kto zostanie wybrany do europarlamentu, będzie zależała nasza przyszłość. – Dziś naszą rzeczywistość kształtują urzędnicy, których nigdy nie widzieliśmy na oczy. Bardzo często polscy europosłowie nie głosują w interesie Polski i Polaków. Trzeba to wreszcie zmienić – oceniła.
Polityczka przedstawiła swoje główne postulaty, z jakimi idzie do wyborów. – Europejski Zielony Ład do kosza, euro w Polsce do kosza, zmiany w traktatach unijnych do kosza, pakt migracyjny do kosza – mówiła.
Dodała, że jako europosłanka chciałaby nakłonić innych europarlamentarzystów do powołania komisji śledczej ds. nielegalnej imigracji. – Potrzeba ok. 180 osób, by taką komisję powołać i to jest możliwe – oceniła Zajączkowska-Hernik.
Ruchniewicz zapowiedziała z kolei, że chciałaby „bronić interesów naszego kraju i tożsamości narodowej Polaków”. Jej zdaniem, silna reprezentacja Konfederacji w PE da gwarancję, że nasz głos będzie słyszalny, a we współpracy z parlamentarzystami z innych krajów ze środowisk prawicowych jest szansa na to, że będziemy wpływali na obraz UE.
Jak oceniła polityczka, UE jest większym zagrożeniem niż szansą na dalszy rozwój. – Trzeba zmienić decyzje, które zostały podjęte albo uzmysłowić Polakom, jaka jest obecnie sytuacja i ewentualnie zachęcić ich do tego, abyśmy z tej Unii wystąpili – stwierdziła.
– Kiedy 20 lat temu głosowaliśmy za wstąpieniem do UE, była to organizacja, dzięki której możliwy był swobodny przepływ kapitału, usług, pracy i ludzi – zaznaczyła Ruchniewicz. Dodała, że UE się zmieniła i po kolei „była odbierana suwerenność poszczególnych krajów UE”.
– Nie godziliśmy się na taką Unię i teraz jest okazja, żebyśmy wybrali ludzi, którzy potrafią powiedzieć, że to nie taka UE, jaką chcieliśmy – zaapelowała polityczka.
Tegoroczne wybory do PE odbędą się w różnych państwach UE 6-9 czerwca. Polacy 9 czerwca będą wybierać 53 posłów do Parlamentu Europejskiego.
Warszawa ogłosiła pierwszą 3 w wyborach do Parlamentu Europejskiego 🤍♥️
1. @K_Kaminski_
2. @EwaZajaczkowska
3. @Diana_Raw_ #ChcemyŻyćNormalnie pic.twitter.com/VzfOv7dsMw— Konfederacja (@KONFEDERACJA_) April 18, 2024