Stanisław Derehajło to radny sejmiku woj. podlaskiego z ramienia Konfederacji. Cała Polska zna go jednak jako przedsiębiorcę z memów o „panu Areczku”, tymczasem to od niego teraz zależy, kto będzie rządził na Podlasiu. Samorządowiec był gościem Roberta Mazurka na Kanale ZERO.
W wyborach do sejmików województw, w skali ogólnopolskiej Konfederację i Bezpartyjnych Samorządowców poparło 7,23 proc. Polaków. Przełożyło się to na sześć mandatów. Jeden z nich waży co najmniej podwójnie.
Radnym sejmiku woj. podlaskiego został Stanisław Derehajło. I to od niego zależy, kto będzie rządził. PiS zgromadził 15 mandatów, KO 8, a Trzecia Droga 6. PiS ma połowę mandatów sejmiku, więc do większości brakuje mu jednego. KO i Trzecia Droga muszą szukać jeszcze dwóch mandatów, by ewentualnie przejąć władzę.
– Jak się pan uprze i nie pójdzie z PiS-em za żadną cenę, to raczej nie ma szans na większość, a jak się pan nie uprze i da się, jedni powiedzą ubłagać, a inni kupić oczywiście, jak to zawsze w takich sytuacjach, to PiS razem z panem będzie miał większość – zauważył Robert Mazurek.
– Mnie bardzo trudno kupić – odpowiedział Derehajło.
– Bo taki jest pan bogaty?
– A nie narzekam. Natomiast powiem, że już kiedyś próbowano różnych rzeczy ze mną robić i to jakoś nie gra dla mnie – stwierdził samorządowiec.
Jednocześnie Derehajło powiedział, że nie mówi „nigdy z PiS-em”, ani „nigdy z Platformą, nigdy z PSL-em”.
– To od razu jeszcze jedną rzecz powiedzmy. Szef klubu radnych Platformy w sejmiku chciał do nas zadzwonić dzisiaj […] i złożyć panu oficjalnie propozycję, żeby pan razem z nimi złożył zarząd – poinformował gościa Mazurek.
Prowadzący zapytał swojego gościa, czy „zostanie marszałkiem województwa”. – Tego nie wiem. […] Rozważę taką sytuację [jakby padła taka propozycja] – powiedział Derehajło.
– Na początek, to mnie interesuje, co będziemy realizować w ramach regionalnych programów, jak poszczególne kluby polityczne widzą rozwój naszego regionu, czy widzą to poprzez centralizację na duże ośrodki, czy decentralizację na mniejsze ośrodki. Dla mnie to jest bardzo ważne – powiedział konfederata.
Mazurek nie dawał za wygraną. – Czy warunkiem rozmów z PiS-em jest to, żeby miał pan fotel marszałka?
– Warunkiem rozmów ze wszystkimi jest to, żebyśmy porozmawiali, jak ten region ma wyglądać – odpowiedział Derehajło.