Rolnicy przyjechali wczoraj do Warszawy, by egzekwować uzgodnienia z rządem, które miały być realizowane od 1 kwietnia. Protestujący weszli do budynku MRiRW i ogłosili 48-godzinny strajk okupacyjny.
W gmachu budynku Ministerstwa Rolnictwa miało zabarykadować się ok 12 osób. Są to rolnicy, którzy uczestniczyli w rozmowach z ministrem rolnictwa Czesławem Siekierskim i wiceministrem Michałem Kołodziejczakiem.
Uzgodnienia, które wówczas wynegocjowano, miały wejść w życie od 1 kwietnia. Rolnicy zamierzają dopilnować spełnienia ustaleń.
W tym celu weszli do budynku pod pretekstem podjęcia rozmów, po czym ogłosili strajk okupacyjny.
Protestujący zostaną w budynku ministerstwa przez co najmniej 48 godzin. Na miejsce ma wkrótce przyjechać więcej rolników.
– Zostaliśmy potraktowani bardzo brzydko, bo nie przyjechał pan premier. Myślę, że się zreflektuje i przyjedzie – powiedział jeden z rolników w Polsat News.