Marszałek Sejmu Szymon Hołownia zwrócił się do hejterów, którzy twierdzą, że Zbigniew Ziobro symuluje chorobę.
We wtorek na polecenie prokuratorów badających wykorzystanie środków z Funduszu Sprawiedliwości w różnych miejscach kraju odbyły się przeszukania, m.in. domu b. szefa MS Zbigniewa Ziobry.
Tego samego dnia wieczorem odbył się briefing prasowy Ziobry przed jego domem w Jeruzalu. Ziobro rozpoczął swoją wypowiedź od przeprosin za swój głos. – Państwo słyszycie, jest trochę inny niż zwykle, ale jest to rezultat operacji, którą niedawno przeszedłem. Przerwałem aktualnie terapię po operacji, żeby tutaj do państwa z daleka przyjechać – mówił dziennikarzom b. szef MS, na konferencji transmitowanej m.in. w TVN24.
Czytaj więcej: Ziobro przebywał za granicą. „Przerwałem leczenie” [VIDEO]
W związku z chorobą nowotworową, z którą walczy były minister i prokurator generalny, musiał on przejść operację usunięcia większej części przełyku i części żołądka.
Choć wyraźnie było widać, jak bardzo zmienił się polityk przez chorobę i operację, niektórzy hejterzy zaczęli snuć teorie spiskowe, w których Ziobro ma symulować, by uniknąć odpowiedzialności.
To do takich osób zwrócił się marszałek Sejmu Szymon Hołownia.
– Po ludzku bardzo mu współczuję stanu, w którym jest, bo jest to stan poważny – powiedział polityk i dodał: – Każdy, kto dzisiaj twierdzi, że pan poseł Ziobro symuluje chorobę, po tym co widział, co słyszał, powinien się opamiętać.
Jednocześnie marszałek broni działań służb. – Wykładnia jest jasna: nietykalność związana z immunitetem dotyczy osób, a nie nieruchomości ani rzeczy, zwłaszcza jeśli postępowanie prowadzone jest w sprawie, a nie przeciwko komuś – stwierdził.