Braun: „Gramy z szulerami w trzy karty, znaczone. Trzeba wyjść, dlatego że za chwilę nie będzie już czego zabrać” [VIDEO]

Kategoria:

UWAGA! Tekst zdemonetyzowany!
CENZURA

Szanowny Czytelniku! Czytasz artykuł, w którym musieliśmy wyłączyć reklamy. Został on uznany za nienadający się do monetyzacji, zbyt kontrowersyjny, niepoprawny politycznie itd. Rozważ wsparcie Fundacji Najwyższy Czas, która pomaga utrzymywać portal nczas.info / nczas.com (KLIKNIJ)

Prezes Konfederacji Korony Polskiej podczas spotkania w Tarnobrzegu mówił m.in. o unijnej polityce oraz konsekwencjach, jakie przez nią poniosą Polacy.

W ocenie Brauna spełnianie zielonych norm narzucanych przez Unię Europejską to „droga do zniewolenia i wywłaszczenia”.

CENISZ SOBIE WOLNOŚĆ SŁOWA? MY TEŻ!

Środowisko skupione wokół pisma "Najwyższy Czas!" i portalu NCzas.com, a także NCZAS.info od lat stoją na straży konserwatywno-liberalnych wartości. Jeżeli doceniasz naszą pracę i nie chcesz pozwolić na to, aby w Internecie zapanowała cenzura – KLIKNIJ wesprzyj naszą działalność. Każda złotówka ma znaczenie!

– Jeżeli za chwilę nie będziecie państwo mogli ani kupić, ani sprzedać domu, mieszkania, jeśli nie wystaracie się wcześniej o wydumane certyfikaty zeroemisyjności – mówię wydumane, dlatego że osobno by o tym można długo mówić, to wszystko jest pic na wodę, fotomontaż, to wszystko jest marksizm, leninizm, łysenkizm (…), tylko że nie na czerwono a na zielono, od czasu do czasu na tęczowo dla naszych dzieci w szkołach – mówił Braun.

Polityk podał też jednej z podkarpackich szkół, która „z cicha pęk” realizuje tęczowy program. – To jest oczywiście wychowanie do tolerancji, akceptacji, respektu wzajemnego. No i na początku, w klasach wstępnych, to są takie nieszkodliwe i niewskazujące rzeczy, ale od klas wyższych szkoły podstawowej wychodzi szydło z wora, okazuje się, że chodzi o propagandę dewiacji seksualnych. I to się dzieje u nas na Podkarpaciu. To się nie dzieje gdzieś tam w ludowej republice Kanady, w jakiejś Belgii, w tych witrynach wystawowych demokracji liberalnej, zachodniej – to się dzieje u nas – wskazał.

– To się działo przez ostatnie lata. Mocnym akcentem było przyjęcie przez sejmik podkarpacki – bo niektórzy myślą, że władze samorządowe z tym nie mają nic wspólnego, że bezeceństwo tam się sączy gdzieś z Brukseli, przez Warszawę, ale nasza chata z kraja, co może mieć z tym wspólnego samorząd? No tyle może mieć z tym wspólnego, ile miał u nas na Podkarpaciu. Sejmik przyjął uchwałę PRUT – Podkarpacie Regionem Utrwalonej Tolerancji. Co to znaczy w praktyce? W praktyce to znaczy, że jeżeli choćby czyjeś wątpliwości budziły parady sodomitów i promotorów, propagatorów sodomii na ulicach naszych miast, to nie ma do kogo pójść, dlatego że to już zostało podciągnięte do rangi polityki – dodał.

– I odszczekali poprzednią uchwałę, która bardzo ładnie ujmowała tę wolę obrony normalności w przestrzeni publicznej – przypomniał Braun.

– Kto ich do tego zachęcił (…)? Rząd zjednoczonej łże-prawicy z Warszawy, minister z PiS-u – nie z jakichś czerwonych, lewackich i tęczowych jaczejek, tylko z PiS-u. Dzwonił z Warszawy, że nie będzie pieniędzy z Brukseli, z eurokołchozu jak nie odszczekacie tej poprzedniej swojej uchwały – dodał.

No odszczekali, pieniędzy żadnych nie dostali, ale mamy tolerancję na Podkarpaciu – skwitował Braun.

W dalszej części mówił m.in. o zielonej polityce unijnej. – Sprzeciwialiśmy się tym wszystkim Zielonym Ładom, całej tej polityce Fot for 55, czyli docelowo macie stracić swoje domy, swoje mieszkania, swoją majętność, macie zostać niewolnikami, bo nie ma wolności bez majętności. Pod jakim pretekstem? No pod takim pretekstem, że ratujemy matkę Ziemię, dlatego za wszystko musimy przepłacać. Nie postawisz, rodaku Polaku, nowego domu i nie sprzedasz starego i nie kupisz starego, jeżeli on nie będzie wyposażony w te jakieś łże-certyfikaty koszerności klimatycznej, wydumane za górami, za lasami – wskazał.

– Jeśli komuś się zdaje, a niektórym chyba dalej się zdaje, że z tym się jakoś można uporać, że można się jakoś ułożyć, to to jest smutne złudzenie. Nie da się wygrać w tę grę. Ta gra jest tak zaprojektowana, żebyśmy przegrali. To jest jak wejście do kasyna, kto idzie do kasyna, kto sądzi, że wygra, kto ma metodę ? Z kasynem nikt jeszcze nie wygrał – ocenił.

– Gramy z szulerami w trzy karty, znaczone. Trzeba wyjść, dlatego że za chwilę nie będzie już czego zabrać, nie będzie z czym wychodzić, nie będzie czego wynosić – dodał.