Rządzący Toruniem od 2002 roku Michał Zaleski ubiega się w wyborach samorządowych o szóstą kadencję na tym urzędzie. Poza nim zarejestrowało się siedmiu innych kandydatów, wśród nich kandydat popierany przez Konfederację Korony Polskiej oraz były współpracownik poseł Joanny Scheuring-Wielgus, którego popiera w tych wyborach samorządowych Konfederacja i Bezpartyjni Samorządowcy.
71-letni Michał Zaleski startuje z własnego komitetu, 43-letni Paweł Gulewski z Koalicji Obywatelskiej, 47-letnia Magdalena Noga z Koalicji Ruchów Miejskich, wiceprezydent miasta 35-letni Adrian Mól z PiS, 47-letni radny Bartosz Szymanski z klubu Aktywni dla Torunia i 59-letni Maciej Cichowicz z Konfederacji i Bezpartyjnych Samorządowców, 46-letni Piotr Wielgus, prywatnie mąż wiceminister kultury Joanny Scheuring-Wielgus, z listy Lewicy, a 35-letni Dariusz Kubicki z prawicowego komitetu Kocham Toruń.
Najstarszy w tym gronie i zdecydowanie najbardziej doświadczony jest Zaleski. Od początku kampanii mówi o konieczności postawienia na gospodarkę, rozwój innowacyjności i miejsc pracy, a także o pozytywnym przekazie i konieczności wyboru sprawdzonych i doświadczonych w działaniu osób. Wspominał już także o nowoczesnych technologiach i przyciąganiu inwestorów, inwestycjach w miejsca opieki na dziećmi i seniorami i dbałości o zrównoważony rozwój miasta.
Zastępcą prezydenta ma zostać obecny przewodniczący Rady Miasta i rzecznik prasowy Uniwersytetu Mikołaja Kopernika Marcin Czyżniewski. Zaleski zadeklarował, że jeżeli wyborcy mu zaufają, tak właśnie się stanie. Mówił o tym, że współpracuje z Czyżniewskim od ponad 20 lat. Czyżniewski był jego rzecznikiem prasowym, a od 2014 roku kieruje pracami Rady Miasta. Jest wykładowcą akademickim i rzecznikiem Uniwersytetu Mikołaja Kopernika.
Kandydat KO na prezydenta Paweł Gulewski zaproponował dotychczas w kampanii m.in. realizację projektu mostu śródmiejskiego przez Wisłę – mostu drogowo-tramwajowego, stworzenie na toruńskiej Winnicy zamiast miejsca dla zabudowy wielorodzinnej dzielnicy, gdzie będą przenoszone budynki z muru pruskiego, toruńskie szachulce. Gulewski był od połowy 2020 r. do stycznia tego roku zastępcą Zaleskiego.
W wyborach startuje także inny, dalej zajmujący swoje stanowisko wiceprezydent – Adrian Mól z PiS. – Obiecuję, że nie zawiodę, będę się starał. Będę „gryzł trawę”. Deklaruję, że wszyscy kandydaci do rady miasta mogą na mnie liczyć. Wypracowaliśmy ciekawy, poważny program dla naszego miasta. Chciałbym być kandydatem nie tylko PiS w tych wyborach, ale wszystkich środowisk konserwatywnych – mówił Mól. Konkurenci prezydenta i wiceprezydentów wskazują, że wybór któregokolwiek z nich nie byłby żadną zmianą w Toruniu.
Piotr Wielgus z Lewicy, który od lat jest działaczem ruchów miejskich, podkreśla, że obecnie jest najwyższy czas na dialog, na miejską demokrację, na włączanie mieszkańców w procesy decyzyjne. W jego ocenie jest również najwyższy czas na wysokiej jakości usługi publiczne, na miasto czyste, bezpieczne i zadbane, na dobre rządzenie. Zaproponował m.in. przeznaczanie 2 procent dochodu na budowę mieszkań na wynajem, a także realizację idei świeckiego samorządu.
Zdaniem Macieja Cichowicza z Konfederacji, który w latach 2010-2018 był radnym miejskim, nie ma w ogóle w tej kampanii debaty, sporu. Cichowicz, popierany przez Konfederację i Bezpartyjnych Samorządowców, w 2014 roku współpracował z Joanną Scheuring-Wielgus oraz jej mężem, tworząc struktury „Czasu Mieszkańców”.
Cichowicz zaapelował do kontrkandydatów o debatowanie, spieranie się o sprawy miejskie. W jego ocenie, tylko w trakcie sporu, konkurencji, można wypracować najlepsze rozwiązania i zaprezentować się rzeczywiście społeczeństwu. Dlatego zaapelował o organizowanie debat, wezwał do nich Zaleskiego i konkurentów. Dotychczas w kampanii podjął m.in. tematy budowy czteropasmowej drogi obok targowiska miejskiego, planowanej zabudowy części Wrzosowiska czy odnalezienia jednego z najstarszych toruńskich cmentarzy na Bulwarze Filadelfijskim. W jego ocenie w Toruniu dojdzie do drugiej tury wyborów, a jego komitet chce „pomóc przejść Zaleskiemu na emeryturę”.
Radny Bartosz Szymanski z KWW Aktywni dla Torunia uważa, że prezydent Zaleski prowadzi miasto jak spółdzielnię, a wszystkie decyzje podejmuje się w zaciszu gabinetów. Kandydat zaproponował panele obywatelskie, laboratoria, włączanie mieszkańców w dialog o mieście. Chce być prezydentem dialogu, otwartości, młodości i energii. „Odróżniam się od obecnego prezydenta Torunia Michała Zaleskiego wszystkim, no może poza wzrostem” – żartował Szymanski.
Dariusz Kubicki z Komitetu Kocham Toruń był kandydatem Konfederacji w jesiennych wyborach do Sejmu. Nie uzyskał wówczas mandatu. Z wykształcenia jest astronomem i kompozytorem. Zawodowo zajmuje się produkcją instrumentów muzycznych. Jest przedsiębiorcą.
– Prywatnie jestem ojcem piątki dzieci i mężem jednej żony, katolikiem. Nasza Piernikowa Koalicja łączy ze sobą środowiska prawicowe z Torunia – powiedział Kubicki. Podkreślił w kampanii swój sprzeciw m.in. wobec możliwości stworzenia strefy czystego transportu w centrum miasta, która wiązałaby się z zakazem wjazdu do centrum aut spalinowych. „Nasz kandydat na Prezydenta Torunia!” – napisał o nim toruński oddział Korony Grzegorza Brauna.
Społeczniczka Magdalena Noga została kandydatką Koalicji Ruchów Miejskich na prezydenta Torunia. Jest jedyną kobietą w tym gronie. Jak powiedziała, kandyduje, żeby miasto było zielone, a układy władzy odbetonowane. – Zróbmy coś, żeby miasto w końcu się rozwijało, żeby rozkwitało, aby młodzi ludzie chcieli tu mieszkać – mówiła Noga.
– Obiecanki-cacanki, te – już wiemy doskonale, że w naszym mieście mają rację bytu. My jesteśmy bardzo blisko mieszkańców. My nie musimy wychodzić do nich, bo my już z nimi jesteśmy – powiedziała Noga. Jak mówiła, Koalicja Ruchów Miejskich zna plany i marzenia mieszkańców. – Zróbmy coś, żeby to miasto w końcu się rozwijało, żeby rozkwitało, aby młodzi ludzie chcieli tu mieszkać, zakładać rodziny – przekonywała Noga.
W wyborach do Rady Miasta startuje dziewięć komitetów. Poza tymi, którzy zgłosili także kandydatów na prezydenta, listy zarejestrował komitet Trzeciej Drogi.