Brytyjczycy podzielili się zdjęciami z testów broni laserowej. Technologia, która może się kojarzyć z filmami z serii „Gwiezdne Wojny” już za kilka lat może być częścią uzbrojenia brytyjskich okrętów wojennych.
Dragonfire (pol. Smoczy Ogień), czyli projekt broni laserowej, jest na ostatnim etapie rozwoju i niedawno przeprowadzono jego pierwsze testy.
Wyniki miały być nawet bardziej niż zadowalające. Broń jest ponoć w stanie „usmażyć” przemieszczający się w powietrzu cel o rozmiarach centymetrowej monety z odległości 1 km.
Testy broni przeprowadzano na Hebrydach w Szkocji. Siły Zbrojne Królestwa są tak zadowolone z wyników, że być może w ciągu kilku lat Smoczy Ogień zostanie zamontowany na brytyjskich okrętach wojennych.
Jeszcze do niedawna prace nad projektem był oznaczone jako top secret. Teraz jednak firmy zaangażowane w prace nad Dragonfire dostały zezwolenie na upublicznienie materiałów z testów.
Zdjęcia, które pojawiły się w przestrzeni internetowej rzeczywiście robią wrażenie. Opublikowane obrazki przywodzą na myśl futurystyczne bronie z serii „Gwiezdne Wojny”.
Testy przeprowadzano w listopadzie i grudniu 2023 roku. Z kolei 19 stycznia użyto systemu do zestrzelenia drona.
Poza efektywnością plusem broni laserowej jest niski koszt jej wykorzystywania. Taka broń duża bardziej się „opłaca” niż konwencjonalna broń na pociski. Jeden wystrzał z takiej broni kosztuje ok. 10 euro. W rzeczywistości wojennej to praktycznie strzelanie za darmo.
A newly declassified video shows the power of our DragonFire #laser in action
This technology is the result of joint working with world-class industry partners
For more on #DragonFire 👉 https://t.co/dXrYitxx6f@Leonardo_UK @QinetiQ @MBDAGroup pic.twitter.com/2CrHODAh7O
— Dstl (@dstlmod) March 11, 2024
