Piotr Müller w rozmowie z Grzegorzem Kępką w „Graffiti” Polsat News skomentował ciepłe słowa, jakich prezydent Andrzej Duda użył pod adresem premiera Donalda Tuska. Środowisko PiS zdaje się być zdezorientowane.
Prezydent Andrzej Duda w wywiadzie dla Polsat News dość ciepło wypowiadał się ostatnio o Donaldzie Tusku. – A wytrzymali byście razem kilka godzin? – zapytał Rymanowski.
– Zapewniam pana redaktora, że tak – odpowiedział prezydent.
Duda stwierdził że Tusk „jest bardzo dobrym rozmówcą, jest niezwykle kompetentnym politykiem przede wszystkim, z wielkim doświadczeniem i wielką wiedzą”.
– Tyle lat był w Brukseli jednym z najważniejszych polityków w UE, absolutnie top of the top, zna wszystkich w KE – mówiła głowa państwa.
Te słowa wywołały konsternację w środowisku Prawa i Sprawiedliwości. Politycy partii Jarosława Kaczyńskiego nie ukrywają w wywiadach, że przymilanie się prezydenta do premiera ich dziwi.
– Mam, delikatnie mówiąc, nieco bardziej krytyczne podejście do Donalda Tuska, choć oczywiście kompetencji politycznych rozumianych jako rozgrywającego, takiego gracza, odmówić mu nie można. Ale intencji dobrych już raczej można – powiedział Piotr Müller w rozmowie z Grzegorzem Kępką w „Graffiti” Polsat News.
Dawny rzecznik rządu Prawa i Sprawiedliwości został zapytany, czy zdziwiły go komplementy, jakie prezydent Andrzej Duda wypowiadał pod adresem premiera.
– Tak, zdziwiły mnie, nie ukrywam. Natomiast rozumiem, że być może to jest pewnego rodzaju sygnał w kierunku Donalda Tuska, żeby w ważnych sprawach międzynarodowych bardziej z głową państwa współpracował i to jest może cel tych słów – odpowiedział Müller.