Strona głównaWiadomościPolskaHipokryzja i kompromitacja. Nazywała Konfederację "zamordystami", dziś zachwala sojusznika. To tylko wierzchołek...

Hipokryzja i kompromitacja. Nazywała Konfederację „zamordystami”, dziś zachwala sojusznika. To tylko wierzchołek góry kontrowersji wokół koalicji [VIDEO]

-

- Reklama -

Katarzyna Suchańska to jedna z twarzy koalicji Konfederacji i Bezpartyjnych Samorządowców. Na wspólnej konferencji mówiła, że obie partie łączy „umiłowanie wolności”, a jeszcze kilka miesięcy temu „demaskowała” Sławomira Mentzena i twierdziła, że konfederaci to „zamordyści”.

O wspólnym starcie Konfederacji i Bezpartyjnych Samorządowców poinformowano podczas sobotniego wydarzenia w Warszawie. Z ramienia Konfederacji przemawiali Krzysztof Bosak (Ruch Narodowy), Konrad Berkowicz, Bartłomiej Pejo (obaj Nowa Nadzieja) i Grzegorz Braun (Konfederacja Korony Polskiej), a Bezpartyjnych Samorządowców reprezentowali Katarzyna Suchańska, Dariusz Kacprzak i Urszula Krawczyk.

- Reklama -

Czytaj więcej: Konfederacja razem z Bezpartyjnymi Samorządowcami. Co z Korwin-Mikkem? [FOTO/VIDEO]

To właśnie obecność Katarzyny Suchańskiej w koalicji budzi spore emocje. Podczas wspólnej konferencji polityk mówiła, że wartości, które jej ugrupowanie podziela z Konfederacją, to m.in. „umiłowanie wolności”.

Tymczasem jeszcze podczas wyborów do parlamentu, gdy Suchańska ubiegała się bezskutecznie o mandat senatora, „demaskowała” konfederatów jako zamordystów i twierdziła, że Sławomir Mentzen m.in. chce „zakazać rozwodów”.

Suchańska także przedstawiała jako coś negatywnego zawierzenie swojego życia Chrystusowi, co zrobili Krzysztof Bosak i Sławomir Mentzen (chodzi o akt Konfederacji Gietrzwałdzkiej).

Suchańska brała także udział w manipulacji, która łączyła Konfederację, a w szczególności Janusza Korwin-Mikkego i Fundację Patriarchat.

I nagle, gdy pojawiła się możliwość wspólnego startu, Katarzyna Suchańska zmieniła zdanie o konfederatach całkowicie.

Oto, co mówiła na wspólnej konferencji: – Co łączy Bezpartyjnych Samorządowców i Konfederację? Kiedyś sama się nad tym zastanawiałam. Łączy nas to, co dzieli z partiami politycznego mainstreamu: umiłowanie wolności. Przez osiem ostatnich lat PiS stłamsiło samorządy jak Herkules hydrę. PiS wzięło pod but lokalne wspólnoty. Samorządowcy stali się lokajami rządu. Włodarze musieli łasić się do posłów i ministrów, by otrzymać pokazowo symboliczny kartonowy czek na inwestycje. Hojnie nagradzano swoich, a tym z opozycji czasem rzucono ochłapy z rządowych programów. Koalicja 15 października nie prezentuje się wcale lepiej. W pakiecie ich przedstawiciele w samorządach chcą zrealizować szaloną agendę eurokratów. Kawałek po kawałku, metodą salami będą odcinać kolejne fragmenty naszej wolności, mówiąc, że nam tę wolność przywracają!.

Konfederacja i Bezpartyjni Samorządowcy. Inne kontrowersje

Duże kontrowersje budzi także nazwa tej egzotycznej koalicji. Chodzi o to, że istnieje już ugrupowanie Bezpartyjni Samorządowcy, które wypracowało sobie pewną rozpoznawalność, a które wcale nie weszło w koalicję z konfederatami.

„Nie ma żadnej koalicji Bezpartyjnych Samorządowców z Konfederacją. Konfederacja ukradła naszą nazwę bo wie, że są skazani na porażkę w wyborach samorządowych” – ogłosiły władze Bezpartyjnych Samorządowców.

Bohdan Stawiski z BS twierdzi, że na wspólnej konferencji z Konfederatami wystąpiły tylko niektóre osoby, które kiedyś wystartowały z list BS.

– To tak, jakby teraz były szef klubu Platformy Obywatelskiej Zbigniew Chlebowski, po odejściu ze swojej partii, podpisał koalicję z Konfederacją jako przedstawiciel PO. To absurd, te osoby nie mają żadnego umocowania do dysponowania marką Bezpartyjni Samorządowcy – mówi polityk.

– Gdy tylko dowiedzieliśmy się o próbie rejestracji komitetu Konfederacji z naszą nazwą, słaliśmy do Państwowej Komisji Wyborczej skargi w tej sprawie. Przepisy są przestarzałe, mówimy o tym od lat. Dla przykładu: ktoś zaraz zgłosi komitet Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, to PKW go bez problemu zarejestruje – mówi z kolei Krzysztof Maj, wicemarszałek województwa dolnośląskiego, jeden z liderów Bezpartyjnych Samorządowców.

Konfederacja ukradła szyld? „To zwykłe złodziejstwo”. Bezpartyjni Samorządowcy podjęli kroki prawne

Źródło:X, rp.pl, NCzas

Najnowsze