Strona głównaWiadomościPolitykaMentzen u Mazurka. Padło pytanie o usunięcie Brauna z Konfederacji

Mentzen u Mazurka. Padło pytanie o usunięcie Brauna z Konfederacji [VIDEO]

-

- Reklama -

Sławomir Mentzen gościł u Roberta Mazurka na Kanale Zero. Wśród wielu nieprzyjemnych wątków pojawił się m.in. temat usunięcia Grzegorza Brauna z Konfederacji.

– Praktyka jest taka, że idealnie byłoby nie niszczyć tego fundamentu i przebić sufit. Natomiast może się okazać… – oświadczył Mentzen.

- Reklama -

– Znaczy chciałby Pan zachować Brauna i nie mieć Brauna – wtrącił Mazurek.

W 2023 roku w kampanii wyborczej tak to właśnie działało, tzn. na froncie byli Bosak, Mentzen, a Grzegorz Braun nie był twarzą naszej kampanii wyborczej. Działało? Działało – stwierdził współprzewodniczący Konfederacji.

– Ale jego się nie da schować na stałe. On co jakiś czas wyskoczy z gaśnicą, a jak nie z gaśnicą, to z czymś innym. Może Pan być pewien, że on pomysłów ma tyle, co Korwin – zauważył prowadzący.

– Jest spore prawdopodobieństwo, że tak właśnie jest, dlatego trzeba zastanowić się, ale nie w tym naszym tutaj gronie, tylko w zupełnie innym gronie – odparł Mentzen.

– No nie, nawet Pan powiedział mi to w RMF-ie, zasadniczo z tej rozmowy wynikało jedno – i pańscy krytycy z wewnątrz partii to odczytali należycie – tak, trzeba się pozbyć Brauna, bo z nim nigdy nie wyskoczymy powyżej naszych 7 proc. – przypomniał Mazurek.

– Znam ludzi tak mówiących – stwierdził Mentzen.

– No ale ja patrzę nawet na te słupki, bo Pan lubi nie wrażenia, tylko słupki. 2019 – idziecie do wyborów, macie 6,81 proc.; 2023 – już z Mentzenem, jako twarzą, już po dobrym wyniku Bosaka w wyborach prezydenckich, po nienajgorszych występach ich, paru z nich przynajmniej, w Sejmie macie 7,16 proc. – zauważył prowadzący.

Powiem tak: wynik 7,16 proc. absolutnie mnie nie interesuje, nie po to poszedłem do polityki, bo z tym wynikiem nic się nie da zrobić. Mając w Sejmie, tak jak w zeszłej kadencji, 11 – czy teraz 18 posłów, nic się nie da zrobić – grzmiał polityk.

– Co człowiek sukcesu w biznesie robi w Sejmie w ławach opozycji i trochę od niego nic nie zależy? – dopytywał Mazurek.

– Trochę się nudzi. Natomiast plan był taki, żeby mieć ten dwucyfrowy wynik, 40 posłów. Gdyby tak było, to by teraz nie było rządu Donalda Tuska – oświadczył Mentzen.

Temat Brauna jednak w rozmowie jeszcze powrócił. – Dzisiaj stoi Pan przed takim oto dylematem: zachować skrajności, które nam jeszcze zostały – znaczy Korwina już nie ma, ale jest Braun – i trzymać jego i paru innych płaskoziemców, czy też pozbyć się tego jakoś, niech wypadnie z sań, i tworzyć partię, która powalczy o elektorat wielkomiejski, która odzyska kobiety, która powalczy o szersze poparcie – ocenił Mazurek.

Jestem zainteresowany powrotem mojej partii do poparcia z wiosny 2023 roku. Jestem w tym celu bardzo zdeterminowany i absolutnie nie widzi mi się uprawianie polityki na poziomie 5-7 proc. Ona jest nudna, nieskuteczna, nieciekawa i szkoda na nią życia – oświadczył jeden z liderów Konfederacji.

– A Pan uważa jednocześnie, że z Braunem wyskoczenie poza próg 7 proc. jest niemożliwe. Z umownym Braunem, żeby nie było (…) – zauważył dziennikarz.

Uważam, że z głoszeniem rzeczy, które wielu ludzi głosiło przez poprzednie 30 lat, się nie da zrobić lepszego wyniku – oświadczył Mentzen.

– No to Pan mówi właśnie tak: droga Konfederacjo, pozbądźmy się Grzegorza, niech on idzie, szczęść Boże. Panie Grzegorzu, niech Pan idzie swoją drogą, a my musimy iść ku zwycięstwu. Ja dobrze to rozumiem? – upewniał się prowadzący.

Wprawdzie Pan redaktor kiedyś powiedział, że od dziennikarzy głupsi są tylko aktorzy (…). Pan trochę łączy wątki, natomiast nic więcej Panu w tej sprawie nie powiem – odrzekł Mentzen.

– To zbyt było skomplikowane, jak na mój intelekt – ironizował Mazurek.

– No to trudno. Drugi raz już na ten temat rozmawiamy, nic Pan ze mnie nie wyciągnie – oświadczył poseł.

– Ja chciałbym minimalny poziom szczerości. To jest inna rozmowa – stwierdził Mazurek.

– Mówiłem z Panem całkowicie szczerze – odparł Mentzen.

– Ale bardzo, powiedziałbym oszczędnie, dawkuje Pan tę prawdę i szczerość – zauważył dziennikarz.

– Ale dawkuję Panu prawdę. Teraz Panu mówię kolejną prawdę, że więcej Panu teraz nie powiem – oświadczył Mentzen.

– Rozumiem. To kto broni w takim razie Brauna? – pytał Mazurek. Mentzen pominął to milczeniem. – Czy ja dobrze rozumiem, że środowisko narodowców? – dopytywał prowadzący.

– Proszę Pana, ja nie będę przy tym wielkim, potężnym stole-stoliku prał wewnętrznych brudów (…) Nie będę Panu mówił tu o naszych wewnętrznych układach, naszych wewnętrznych relacjach – twierdził Mentzen.

Najnowsze