Konfederacja wyraziła zdecydowany przeciw ws. nadawania praw wyborczych Ukraińcom w Polsce.
Poseł Witold Tumanowicz wyraził swoje zaniepokojenie, mówiąc: – Jako Polacy przyjęliśmy ogromną liczbę Ukraińców jako gości. Dajemy im socjal. Natomiast jeśli się przyjmuje pod swój dach gościa w potrzebie, to naprawdę nie daje mu się praw do tego, aby meblował nam mieszkanie, wybierał kolor firanek czy też w ogóle rządził się na tym terenie. Jest gościem, daliśmy mu schronienie, jeśli zagrożenie minie, to nasz dom powinien opuścić.
Według Tumanowicza, nadawanie praw wyborczych Ukraińcom jest „ogromnym zagrożeniem”.
– Dlatego, że to diametralnie zmieni geografię wyborczą w Polsce. Już w niektórych miastach co trzeci mieszkaniec to Ukrainiec, więc możemy mieć do czynienia z sytuacją w której po prostu tacy wyborcy będą działać w interesie swojego kraju, a nie w interesie Polski – alarmuje poseł Konfederacji.
Marta Czech, rzecznik Konfederacji Korony Polskiej Grzegorza Brauna, partii współtworzącej Konfederację, dodała: – W Polsce, prócz Polaków, prawa wyborcze w wyborach samorządowych i w wyborach do Parlamentu Europejskiego mają również obywatele państw Unii Europejskiej i Wielkiej Brytanii. Analogicznie Polacy mają w krajach Unii Europejskiej mają prawa wyborcze na szczeblu samorządowym i na szczeblu europarlamentarnym. (…) Ale nawet obywatele Unii Europejskiej nie mogą kandydować w Polsce do Sejm i Senatu.
– Ukraina nigdy nie była członkiem Unii Europejskiej, ale w swoich roszczeniach, za sprawą związków ukraińskich, posuwa się najdalej, bo domaga się za ich pośrednictwem, praw wyborczych w Polsce dla Ukraińców. Na razie w wyborach samorządowych, ale już podkreśla, że w dalszej perspektywie również w wyborach do Sejmu i Senatu – kontynuowała Czech.
Według niej „nie ma najmniejszego powodu, by nadawać w Polsce kolejne szczególne przywileje Ukraińcom”. – A już na pewno nie takie, które w dalszej perspektywie funkcjonowania naszego narodu niosą za sobą poważne, fundamentalne, daleko idące konsekwencje – podkreśliła.