Kontrole w ekwadorskich więzieniach przeprowadzane w ostatnich tygodniach przez wojsko w związku z licznymi buntami uzbrojonych więźniów zakładów karnych na terenie całego kraju odsłoniły przed mediami obraz systemu penitencjarnego podzielonego na „oddziały dla zwykłych więźniów” i „ekskluzywne rewiry”.
W tych ostatnich, z luksusowymi sypialniami wyposażonymi w podwójne łóżka i dobrze zaopatrzone barki i spiżarnie, przebywali głównie bossowie ekwadorskich mafii narkotykowych wraz ze swoimi dobrze uzbrojonymi ochroniarzami.
Na przykład podczas kontroli w nowoczesnym centrum więziennym w Cotopaxi odkryto nie tylko takie luksusy, ale również szafki pełne broni palnej, granatów i materiałów wybuchowych.
Dowództwo armii ekwadorskiej poinformowało w tych dniach o odkryciu w jednym z zakładów penitencjarnych w trakcie działań przeciwko buntom w więzieniach „oddziału dla VIP-ów”. Był przeznaczony dla „więźniów specjalnych”.
– Oczywiście to było wyłącznie dla niektórych osadzonych – powiedzieli dziennikarzom „zwykli więźniowie”, nie mający dostępu do internetu, z którego korzystali uprzywilejowani.
Na jednym z „oddziałów dla «elity osadzonych» w więzieniu w centrum Ekwadoru ustosunkowani przestępcy odsiadujący kary długoletniego pozbawienia wolności mieli do dyspozycji fryzjera, dobrze wyposażoną aptekę i rodzaju baru, podczas gdy «nam zwykłym penitencjariuszom dawano jedynie zwykłą wodę»” – użalał się dziennikarzom jeden z osadzonych.
Ekwadorska prasa codzienna opisując przywileje, z których korzystały pewne grupy więźniów cytuje także powtarzające się skargi „zwykłych osadzonych na suchy chleb i wodnistą zupę na kościach” jako codzienne menu.
Ekwadorskie media, które przynoszą dramatyczne opisy sytuacji w zakładach karnych, gdzie dochodzi często do buntów tłumionych obecnie dzięki licznym operacjom wojskowym przeciwko gangom narkotykowym, w ostatnich dniach w nieco bardziej optymistycznym tonie piszą o wynikach wojskowej operacji. Dzięki niej prezydent Ekwadoru Daniel Noboa spodziewa się z pomocą wojska odzyskać kontrolę nad zakładami karnymi w kraju, w których od 2020 roku zostało zamordowanych co najmniej 450 osadzonych.