W środę 24 stycznia Jacek Sasin stanie przed komisją ds. wyborów kopertowych. Przypomnijmy, że Konfederacja chciała, by zakres działania komisji był szerszy.
Gdy w Sejmie odbywała się debata nad projektem uchwały autorstwa KO ws. powołania komisji śledczej do zbadania legalności, prawidłowości oraz celowości działań podjętych w celu przygotowania i przeprowadzenia wyborów prezydenckich w 2020 r. w formie głosowania korespondencyjnego, Konfederacja wnioskowała o uwzględnienie poprawek poszerzających kompetencje komisji.
Witold Tumanowicz, który przedstawiał stanowisko Konfederacji w tej sprawie ocenił, że należy zbadać wszystkie aspekty wyborów korespondencyjnych, bo „mieliśmy do czynienia z bezprecedensowym wydarzeniem, chociażby po to, żeby wiedzieć, jak reagować na przyszłość”.
– Składamy poprawkę o to, żeby rozszerzyć zakres działania komisji – powiedział Tumanowicz.
Dopytywany przez PAP o tę kwestię przekazał, że Konfederacja „chce badać także konsekwencje tego, że do tych wyborów nie doszło w terminie konstytucyjnym”.
– Chcemy badać okoliczności wyznaczenia nowego terminu i podmiany kandydatów – dodał.
Zaapelował także o to, żeby nie pozbawiać Konfederacji członkostwa w takiej komisji. – Dochodzą słuchy, że chcecie pozbawić 1,5 mln wyborców swojego przedstawiciela w komisji śledczej tej i kolejnych. Ja rozumiem, że kwestia jest tutaj arytmetyki, proporcjonalnego podziału, ale jestem przekonany, że dwóch, trzech czy czterech przedstawicieli Platformy czy PiS-u nie będzie lepiej czy mocniej wyrażać tego stanowiska PO czy PiS-u, natomiast pominięcie 1,5 mln wyborców Konfederacji na pewno będzie problemem dla tych wyborców, co więcej pominięciem ważnego głosu w tych komisjach śledczych. Interes społeczny tego wymaga, żeby właśnie te 1,5 mln także miało swojego przedstawiciela w tej komisji i w kolejnych komisjach – powiedział poseł Konfederacji.
Zapewnił, że „Konfederacja jest za powołaniem tej i innych komisji, natomiast bez udziału przedstawicieli Konfederacji będą to jedynie kolejne wojny PO-PiS i cyrki”.
Konfederacja w złożonej poprawce proponowała dodanie punktu: „zbadanie okoliczności i legalności podjęcia decyzji o nowej dacie wyborów prezydenckich po 10 maja 2020 r.” oraz punktu w brzmieniu: „zbadanie i ocena legalności przygotowania do wyborów prezydenckich 28 czerwca 2020 r., w szczególności utworzenia nowych komitetów wyborczych oraz zgłaszania nowych kandydatów na Prezydenta RP”.
Poprawka Konfederacji oczywiście nie została przyjęta przez Sejm.