Strona głównaMagazyn„Obyś żył w ciekawych czasach”

„Obyś żył w ciekawych czasach”

-

- Reklama -

Ten tytuł to chińskie przekleństwo. Istotnie: zapowiadają się ciekawe czasy. Człowiek nie ma czasu na poważna pracę, bo zajęty jest kolejnymi sensacjami. Sytuacja jest skomplikowana, ponieważ wiadomo, że KOaLewicja nie powsadza PiSmenów do kryminału – bo tamci też mają na nich haki. Tyle, że haki ma głównie Wczc. Zbigniew Ziobro, a On jest poważnie chory. Z drugiej strony jest to walka o stołki i o kasę – a ta jest jak najbardziej prawdziwa, a nowe pluskwy są bardzo wygłodniałe. Z trzeciej strony umowa „Okrągłego Stołu” czyli z Magdalenki obowiązuje, więc nadmiernej krzywdy nie mogą sobie zrobić. Z czwartej strony w KOaLewicji panuje autentyczna nienawiść do Wczc. Jarosława Kaczyńskiego, który chciał złamać ducha tej umowy („Raz rządzimy my, raz wy…”) i rządzić do końca świata. Z piątej jednak strony KOaLewicja też kiedyś odda władzę – i nie chciałaby spotkać się z zemstą.

Mają problem. Charakterystyczny jest casus Kamiński-Wąsik. KOaLewicja zapluwała się, że 27-XII obydwaj ci Panowie wyląduje na pryczach. Tymczasem nie udało się nawet odebrać im skutecznie mandatów poselskich!!! O ile prezydencki akt łaski jest ważny, to jest to akt łaski, a nie uniewinnienie. Przyjmując te łaskę pp. Kamiński i Wąsik sami uznali, że są winni. Utrata mandatów jest ważna, bo SN orzekł, że postepowanie prawne biegnie bez przeszkód. Na pryczach i tak nie wylądują, bo JE Andrzej Duda ogłosił, że gotów jest „potwierdzić akt łaski”.

- Reklama -

Pan Prezydent był tu w kropce, bo wydając ponowny akt łaski musiałby de facto uznać, że poprzedni jest nieważny! Dlatego wybrał tak dziwaczna formę – ale prawnicy (nie tylko z KOaLewicji!) niewątpliwie podniosą, że Konstytucja daje prezydentowi prawo udzielania łaski – ale nie „potwierdzania aktu łaski” – co jest dziwactwem prawnym. Zanosi się na interesująca batalię prawną…

Znacznie ciekawsza jest sprawa reżymowych mediów. Teoretycznie powinny być łupem zwycięskiej KOaLewicji – jednak zmian może w nich dokonać KRRiTv lub też niemal tak samo skonstruowana Rada Mediów Narodowych – a tam jest 6-letnia kadencja i WCzc. Joanna Lichocka może im pokazywać środkowy palec. W związku z tym JE Bartłomiej Sienkiewicz zastosował metodę Aleksandra Macedońskiego: postawił TVP, PR i PAP (!?) w stan likwidacji! Teraz likwidatorzy będą dokonywali ekwilibrystyk by zaspokoić roszczenia wierzycieli, związków zawodowych i innych podmiotów – bez przerywania działalności tych instytucji! Bo zawieszone są spółki, natomiast nie prowadzące działalność firmy.

Mam zamiar wpakować się w to jak Piłat w Credo…

W tym momencie wybuchła kolejna sensacja, bo WCzc. Dariusz Joński otworzył „puszkę z Pandorą” – spytał o zarobki w TVP. Nasz bogobojny ludek najłatwiej jest napuścić na ludzi, którzy mają dużo pieniędzy – a trzeba przyznać, że PiS bardzo hojnie obdarowywało swoich pachołków, którzy na jego zlecenie kłamali na małym ekranie. PiS zareagowało na to pokazaniem, że p. Tomasz Lis za czasów rządów PO z PSL też zarabiał bardzo dużo… zapominając, że p. Lis jest dla PiSowskiego elektoratu une bête noire i stawianie własnych redaktorów w jednym z Nim rzędzie mocno podkopuje ich reputację…

…ale kto by dbał o wewnętrzna logikę, gdy w grę weszły 3 miliardy. Ludzi szlag trafił gdy zobaczyli, że KOaLewicja, która (razem z KONFEDERACJĄ) protestowała przeciwko przyznaniu TVP 2 miliardów dotacji – natychmiast przystąpiła do obdarowania „swojej” in spe telewizji trzema miliardami! Minister Kultury oznajmił autorytatywnie, że bez tych trzech miliardów telewizji nie da się prowadzić – i już, na co JE Andrzej Duda zawetował ustawę budżetową. Na co JE Donald Tusk oświadczył, że pan Prezydent właśnie chce odebrać podwyżki nauczycielom. Na co p. Prezydent przygotował taką samą (prawie…) ustawę – bez tych 3 miliardów. Na co WCzc. Szymon Hołownia oświadczył, że… prezydencka ustawę odeśle do zamrażarki. Jednocześnie „rząd” pracuje nad nową ustawą – czyli najprawdopodobniej prawie taką samą jak prezydencka – i wtedy p. Prezydent nie będzie mógł jej zawetować – a pieniądze nauczycielom wywalczy JE Donald Tusk, a nie JE Andrzej Duda…

Jest to już samo w sobie zabawne – ale jeszcze zabawniejsze byłoby, gdyby p. Prezydent tę ustawę ponownie zawetował – i złożył kolejną, jako własną.

Przy dzisiejszym poziomie intelektualnym to wszystko jest możliwe!

Ja rytualnie już wzywam wojsko, by zrobiło z tą cywilbandą porządek – jednak gdy słyszę wypowiedzi naszych generałów – np. w sprawie rakiety, która przeleciała po firmamencie ziemi ruskiej (aktualnie we władaniu polskim…), to mi ręce opadają. Jeden tylko generał, p. Maciej Klisz, zachował się w tej sprawie jak trzeba, czyli nie zrobił nic. Istnieje jednak silne podejrzenie, że nie zrobił nic nie dlatego, że doniesiono Mu, iż oto nadlatuje niezidentyfikowana rakieta – a p. Genarał po sekundzie namysłu wydał rozkaz: „Nic, nie robić, obserwować i meldować” – tylko dlatego, że o tym przelocie, trwającym 3 minuty, dowiedział się po trzech godzinach od dziennikarzy.

Czasem zastanawiam się, czy to nie była nasza własna rakieta – wystrzelona po to, by odwrócić uwagę rozpolitykowanych Polaków od tych wszystkich afer – a przecież będzie ich jeszcze więcej.
Najciekawiej zapowiada się afera budżetowa. A to dlatego, że jeśli Najjaśniejszy Parlament nie zdoła uchwalić budżetu, to p. Prezydent może go rozwiązać i ogłosić nowe wybory!

Tu kolejna zwariowana hipoteza: cały ten zgiełk jest tylko po to, by ludzie tak przejęli się walką PiSu z KOaLewicją, że zapomnieliby o KONFEDERACJI (i wypączkowanej nowej partii, której nazwę Państwo usłyszycie za kilka dni) – i po nowych wyborach Prawica po prostu zniknęła z Sejmu. Z Bosakiem, Braunem, Mentzenem i całą reszta niepokornych.

Możliwe jednak, że zanim Państwo to przeczytacie, pojawi się siedem nowych afer i będzie można postawić pięć Wspaniałych Odkrywczych Hipotez.

U progu Nowego Roku życzę nam wszystkim, by czasy stały się jednak trochę mniej ciekawe. Jakaś Kontrrewolucja Kulturalna oparta o sprawdzone, nudna wartości…

…eeech! Dosiego!

Najnowsze