Strona głównaWiadomościPolskaRolnicy oszukani przez rząd Tuska?! Wznawiają strajk na granicy. "Forma bardziej zaostrzona"

Rolnicy oszukani przez rząd Tuska?! Wznawiają strajk na granicy. „Forma bardziej zaostrzona”

-

- Reklama -

Rolnicy zrzeszeni wokół organizacji „Podkarpacka oszukana wieś”, powstałej za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości, wciąż nie dostali na piśmie zapewnień od rządu Donalda Tuska. Jeśli nie wydarzy się to dzisiaj, od czwartku wznawiają protest i blokadę przejścia granicznego z Ukrainą w Medyce.

Rolnicy rozpoczęli swój protest 23 listopada 2023 roku. Po miesiącu, 24 grudnia, zawiesili go. Dzień wcześniej do Medyki przyjechał minister rolnictwa Czesław Siekierski, który zapewnił, że postulaty rolników zostaną spełnione.

- Reklama -

Lider „Podkarpackiej oszukanej wsi” Roman Kondrów zapowiadał wówczas, że rządową deklarację o spełnieniu postulatów chcą mieć na piśmie.

Najważniejsze żądania rolników to m.in. dopłaty do kukurydzy, zwiększenie kwoty na kredyty płynnościowe dla rolników oraz utrzymanie podatku rolnego na ubiegłorocznym poziomie.

W środę, 3 stycznia 2024 roku, Kondrów przekazał, że do tej pory nie otrzymał takiego pisemnego zapewnienia.

Nie otrzymaliśmy do tej pory deklaracji na piśmie, podpisanej przez premiera Donalda Tuska, że nasze postulaty zostaną spełnione. Była tylko adnotacja ze spotkania (23 grudnia – red.), w której minister Siekierski razem z panem Kołodziejczakiem (wiceminister red.) zapewniają o spełnieniu naszych postulatów. Ale nie dostaliśmy gwarancji, deklaracji na piśmie, dlatego podejmujemy jutro protest – poinformował środę Kondrów.

Przypomniał, że chodzi o deklarację podpisaną przez premiera, ponieważ to on „rządzi całym państwem”. W związku z brakiem pisemnej deklaracji, w czwartek o godz. 8 rano w pobliżu przejścia w Medyce odbędzie się konferencja prasowa, na której poinformują o wznowieniu protestu i ponownym blokowaniu przejścia.

Kondrów zapowiedział, że tym razem protest przybierze formę bardziej zaostrzoną – będą przepuszczać z kolejki jeden samochód na godzinę. Będą przepuszczane natomiast auta osobowe, autokary oraz TIR-y, ale tylko z pomocą humanitarną, sprzętem wojskowym, ADR i szybko psującą się żywnością.

Nie wiadomo, jak będzie z ASR-ami. Czy to będą fałszywe ADR-y, czy prawdziwe. Bo już Ukraińcom też nie wierzymy, bo wymuszają na nas przepuszczenie, że leci szybko psująca się żywność. Otwieramy, patrzymy do środka, a tam tulipany na Ukrainę. My się już nie damy robić w bambuko. Jesteśmy zdesperowani – zaznaczył lider.

Poinformował, że policja, urząd gminy, sztab kryzysowy, są powiadomione o proteście.

Źródło:PAP/nczas.info

Najnowsze