Do opactwa benedyktynów w krakowskim Tyńcu po raz kolejny przyjechały osoby z całej Polski, aby na „Antysylwestrze” pożegnać stary rok i przywitać nowy. Wydarzenie jest alternatywą dla tych, którzy nie chcą się bawić na hucznych imprezach, ale duchowo przeżyć ten czas.
– Każdego roku ok. 80 osób uczestniczy w „Antysylwestrze”. Wydarzenie ma charakter rekolekcyjny. To alternatywa dla osób, które nie chcą się bawić na hucznych imprezach, ale duchowo przeżyć ten czas – przekazał PAP w rozmowie telefonicznej przedstawiciel opactwa.
Zainteresowani „Antysylwestrem” przyjeżdżają do Tyńca już kilka dni wcześniej. Poznają rytm życia mnichów, biorą udział w konferencjach przez nich organizowanych, w spotkaniach modlitewnych. Cieszą się też spacerami po malowniczej okolicy.
O północy mszą św. żegnają stary rok i witają nowy. W programie jest również koncert organowy.
Benedyktyni od 2008 r. organizują „Antysylwestra”. To wydarzenie bezalkoholowe, odpłatne.
„Gości w okresie okołosylwestrowym nigdy nie brakowało w naszym klasztorze. Jednak gdy z roku na rok liczba chętnych systematycznie rosła, w 2008 roku postanowiliśmy na przekór zwyczajowi hucznej zabawy zaproponować spędzenie tego szczególnego dnia w atmosferze ciszy i wewnętrznego skupieni” – informują benedyktyni w ogłoszeniu „Antysylwestra”.